Przepis

przygotowanie kaszy
20 min
przygotowanie kaszy

1. Kaszę jaglaną gotujemy i studzimy.

wyrabianie ciasta
5 min
wyrabianie ciasta

2. Mąkę przesiewamy do misy, dodajemy ugotowaną i ostudzoną kaszę jaglaną, drożdże, sól, ziarna słonecznika i miód. Powoli wlewamy letnią wodę i wyrabiamy ciasto ręcznie lub mikserem przez 5 minut. Ciasto w tym czasie osiągnie formę elastycznej kuli.

pierwsze wyrastanie
600 min
pierwsze wyrastanie

3. Formę keksówkę (u mnie 10x22 cm) smarujemy oliwą i obsypujemy np. otrębami lub wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy ciasto do keksówki, rozprowadzamy je w formie, przykrywamy folią spożywczą lub ściereczką i wkładamy do lodówki na noc.

drugie wyrastanie
30 min
drugie wyrastanie

4. Rano wyciągamy z lodówki formę i zostawiamy w ciepłym miejscu na minimum 30 minut.

pieczenie
40 min
pieczenie

5. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Chleb pieczemy przez 40 minut. Gotowy wyciągamy z formy i chwilę studzimy przed krojeniem.

Ocena czytelników: 5 z 6 ocen

Wasze komentarze

  • Ewelina 14 listopada 2024 o 20:30

    Czy 150 g kaszy to już waga ugotowanej kaszy ,czy tu chodzi o 150 g kaszy suchej i dopiera taką ilość ugotować

  • Teresa 18 sierpnia 2021 o 23:16

    większość przepisów jest z mąką „białą” – pszenną… a ja lubię eksperymenty i …u mnie nie ma mąki pszennej…jest ŻYTNIA, najlepiej żytnia 2000 – czy ktoś próbował robić te przepisy chlebowe z inną mąką?

    • Małgosia 19 sierpnia 2021 o 21:14

      Mąka żytnia ma zupełnie inne właściwości niż mąka pszenna i raczej nie stosuje się ich zamiennie nie zmieniając całego przepisu i sposobu przygotowania. Mamy natomiast na blogu wiele przepisów na bazie mąki żytniej. Zachęcam do zapoznania się z nimi, być może wpadnie coś Ci w oko 🙂

  • Anetta 23 lipca 2018 o 09:58

    a czy kaszę jaglaną można zastąpić mąką jaglaną?? Jak tak to w jakiej proporcji??

    • Tosia 24 lipca 2018 o 12:56

      Nie bardzo, bo kasz to mokry dodatek, nawilża chleb, a mąka jaglana wysusza. Jeśli bez kaszy to proponuję ją odjąć z chleba i zmniejszyć też ilość wody. Można sypnąć trochę mąki jaglanej 🙂

  • Dorota 21 marca 2018 o 10:49

    Czy można z tego przepisu upiec bułki? Jeśli tak to ile powinny się piec?

  • Monika 26 lutego 2018 o 14:33
    Ocena:

    Świetny przepis. Chleb bardzo dobry, długo utrzymuje świeżość. Zamiast ziaren słonecznika dodałam trochę ziaren babki płesznik.

  • Marta 10 stycznia 2018 o 12:49

    Chcialabym podmienic z tego przepisu drozdze na zakwas zytni. Czy ktos moze dokonywal takich prob i chcialby podzielic sie uwagami jak to zrobic, zeby wyszlo? 😉

    • Tosia 11 stycznia 2018 o 11:14

      A dlaczego akurat ten chleb musi Pani koniecznie przerobić na wersję na zakwasie? Takie modyfikacje z drożdżowego na zakwasie zawsze są skomplikowane, bo zmienia się absolutnie wszystko. Proponuję zatem skorzystać w wyszukiwarki na blogu, wybrać pszenny chleb nocny na zakwasie i po prostu przemycić do niego kaszę jaglaną, tak będzie łatwiej 🙂

      • Marta 11 stycznia 2018 o 15:04

        Ze wzgledow zdrowotnych chce wyeliminowac drozdze z jadlospisu mojej rodziny. A ten przepis, bo znamy go i lubimy.

        • Tosia 11 stycznia 2018 o 16:38

          Rozumiem, ale chodziło mi o to, że na blogu jest naprawdę mnóstwo przepisów na chleby na zakwasie, a takie modyfikacje to skomplikowana sprawa 🙂

  • Nana 3 grudnia 2017 o 20:40

    Mój pierwszy chleb! Wyszedł bombowo! Jeszcze niejednokrotnie skorzystam z przepisu. Dziękuję 🙂

  • tess 26 listopada 2017 o 18:18
    Ocena:

    Chlebek wyśmienity . Właśnie nastawiłam drugi, tym razem z kaszą jęczmienną. Jestem ciekawa który będzie lepszy. Ja robię je jednak w wersji dziennej, tak mi bardziej odpowiada. Bardzo się cieszę, że jakiś czas temu trafiłam na tę stronę. Pozdrawiam

  • Beata 21 sierpnia 2017 o 23:15
    Ocena:

    Bardzo smaczny.Dlugo utrzymuje świeżość.Dziękuje za wspaniałe przepisy z ktorych często korzystam.

  • Urszula 31 grudnia 2016 o 15:08

    witam, bardzo smaczny chleb. Własnie degustuje z kaszą kuskus. Chociaż wyszedł mi lekko za słony ale z mojej winy bo zapomniałam dodać miodu 🙁 dodałam tylko pól łyżeczki cukru robiąc zaczyn z drożdży a o miodzie zapomniałam. I nie mogłam się doczekać smaku tego chlebka więc u mnie nie leżakował w nocy w lodówce. Zamieszałam, poczekałam i upiekłam 🙂 Pięknie wyrósł i się upiekł, jestem szczęśliwa że przypadkiem odkryłam Pani bloga. Muszę jeszcze odszukać przepis na chleb z dodatkiem z dyni o którym Pani pisze w jednym z komentarzy.Pozdrawiam.

  • Ewelina 12 października 2016 o 13:12

    Dzień dobry,

    Chleb wyszedł super 😀 ale chcę teraz spróbować z mąką orkiszową, myśli Pani że mogę dać tyle samo co pszennej ? pytam bo raz chciałam zrobić naleśniki z mąki kokosowej zamiast orkiszowej i jak by to powiedzieć delikatnie zamiast się smażyć to się gotowały 😀

    Pozdrawiam 🙂

    • Tosia 12 października 2016 o 15:56

      Dzień dobry,
      Cieszę się, że się udał 🙂 A modyfikować przepisy jak najbardziej można, ale trzeba najpierw wiedzieć jak, dlatego dobrze, że Pani pyta!
      Jeśli będzie to mąka orkiszowa jasna to proporcje będą bez zmian. Natomiast jeśli mąka orkiszowa pełnoziarnista to już potrzeba zdecydowanie więcej wody i chleb będzie bardziej zbity. Można jeszcze wymieszać pół na pół ciemną z jasną, ale wtedy ilość wody raczej też się zmieni. Pamiętam już Pani odpowiednią konsystencję, więc wystarczy obserwować przy wyrabianiu 🙂

  • Aguś kulinarnie 17 kwietnia 2016 o 12:15

    Użyłam 1,5 dkg świeżych drożdży czyli 15 g,tak jak Pani poleciła w jednym ze swoich komentarzy powyżej-przepraszam,umkneły mi dkg/g. I ja akurat jestem bardzo zadowolona z efektu,a to że chleb urósł w lodówce w niczym mi nie przeszkodziło,upiekł się i bardzo nam smakował.Zrobiłam wcześniej zaczyn.Mnie nie zależy specjalnie na tym,by chleb rósł w nocy w lodówce,bo rano i tak nie będę miała kiedy zabrać się za pieczenie,ale dobrze wiedzieć,że taka opcja istnieje. Mało tego,tego samego dnia upiekłam drugi chleb,bo przepis bardzo mi odpowiada.Sporo przepisów z Pani strony brzmi ciekawie, dlatego jeszcze nie raz będę tu zaglądać.Dziękuję za dodatkowe porady,ale proszę nie odbierać mojego komentarza jako skargę,bo tak nie jest-przepis uważam za świetny,a chleb z niego udaje się znakomicie:)Serdecznie pozdrawiam,Agnieszka

    • Tosia 17 kwietnia 2016 o 22:24

      Nie potraktowałam tego jako skargi, tylko chciałam pomóc, aby następnym razem wypiek był jeszcze lepszy 🙂 A jak jest za dużo drożdży to jest to niekorzystne dla zdrowia, a wypiek zbyt kwaśny. Przepraszam, że tak dopytuję, po prostu czytelnikom zdarza się pomylić ze świeżymi drożdżami i dać ich za dużo. Czasami zamiast 1/10 kostki dają całą kostkę, bo można się pomylić z przeliczaniem dag i g, a kostka zazwyczaj ma 100 g 🙂
      A jeśli nie zależy Pani na wersji nocnej, to z tych samych proporcji można upiec jego dzienną wersję. Wystarczy zostawić ciasto pod przykryciem do wyrośnięcia na 1,5-2 h i wtedy do piekarnika.
      Pozdrawiam 🙂

  • Aguś kulinarnie 16 kwietnia 2016 o 09:54
    Ocena:

    Upiekłam,jest jeszcze ciepły,ale musiałam z ciekawości odkroić kawałek.Chleb jest bardzo smaczny.Zaskoczył mnie tym, jak szybko rósł w lodówce-użyłam kaszy jęczmiennej,1,5 świeżych drożdży i piekłam w foremce o dł.20 cm,czyli nieco krótszej,niż proponowana. Po 3 godzinach „pobytu”w lodówce ciasto wyrosło ponad brzegi foremki,a rano nieco się z niej wylewało. Chlebuś ma wilgotny miękisz i ciekawy smak.Zdecydowanie będę go powtarzać próbując innych kasz.Plecam przepis!!!

    • Tosia 17 kwietnia 2016 o 11:28

      A jeśli mogę spytać co to znaczy 1,5 świeżych drożdży? Obawiam się, że dała ich Pani za dużo i chleb jednak mógłby być lepszy.
      Po pierwsze metoda nocna polega na tym, że do ciasta dajemy skromną ilość drożdży i spowalniamy tym sposobem proces wyrastania w chłodnym miejscu. Po drugie, jeśli ciasto się wylewa po wyrastaniu z foremki w chłodnym miejscu to na pewno coś poszło nie tak, że lodówka miała wyrastanie spowolnić. Nie jest to też możliwe by już po 3 godzinach w lodówce nocny chleb był w pełni wyrośnięty, także przypuszczam, że coś Pani źle obliczyła 🙁
      Kolejna sprawa to zaczyn, ze świeżych drożdży trzeba przygotować wcześniej rozczyn 🙂

  • Aguś kulinarnie 15 kwietnia 2016 o 12:11

    Świetnie,dziękuję 🙂 nadmiarem kaszy się nie martwię,ale jej brakiem tak,bo to zaważyłoby na jakości chleba,a tego chcę uniknąć.

  • Aguś kulinarnie 15 kwietnia 2016 o 11:29

    Chciałam zapytać, ile suchej kaszy potrzeba, by po ugotowaniu mieć 150 g.? Przymierzam się dziś wstawić na noc ten chlebek.

    • Tosia 15 kwietnia 2016 o 12:04

      Ja zawsze gotuję więcej kaszy do kilku dań, więc teraz dokładnie nie pamiętam, ale proszę ugotować w takich proporcjach: na szklankę suchej kaszy z 2 szklankami wody i solą. Po kilkunastu minutach kasza wchłonie wodę, wtedy wyłączamy gaz i zostawiamy jeszcze na chwilę pod przykryciem.
      Jeśli się okaże, że kaszy za dużo to zawsze można ją zmiksować z bananem, mlekiem i kakao na fajny koktajl 😉
      Myślę, że 3/4 szklanki suchej kaszy wystarczy.

  • Helena 15 sierpnia 2015 o 08:07

    Chlebek rewelacja! Zrobiłam go z dodatkiem kaszy bulgur, którą się ostatnio zajadam, a wzbogaciłam o suszone pomidory, pestki dyni i czarnuszkę. Lekko wilgotny, ale nie przesadnie. Długo zachowuje świeżość. Gorąco polecam wszystkim, a ja już buszuję na Waszym blogu za kolejnym fajnym przepisem :))) Pozdrawiam.

  • Ola 12 sierpnia 2014 o 15:52

    Spróbowałam zrobić ten chlebek w wersji bezglutenowej. Wyrósł i wszystko było ok, ale niestety bardzo szybko zrobił się twardy jak skała. Do jedzenia nadawał się na świeżo, najlepiej póki ciepławy. Pozdrawiam

    • Tosia 13 sierpnia 2014 o 11:12

      Chyba wypieki bezglutenowe mają to do siebie, że trochę szybciej wysychają, pewnie to też zależy od tego, jakiego rodzaju konkretnie mąki się użyję. Cieszę się jednak, że można wprowadzić taką modyfikację i upiec ten chleb w wersji bezglutenowej.

  • Ola 22 kwietnia 2014 o 16:02
    Ocena:

    Witam!
    Czy uważa Pani, że uda się zrobić ten chleb z mąki bezglutenowej? Przepis mnie bardzo zainteresował i chętnie bym wypróbowała.
    Prawdziwym hitem u nas w domu dla „glutenowców” jest chleb cebulowy. Rewelacyjny. Dziękuję za przepis.
    Pozdrawiam

  • Jola 1 kwietnia 2014 o 13:38

    Mam pytanie.Dlaczego wkladac na noc do lodowki,przeciez w lodowce jest zimno i wydaje mi sie,ze tam nie urosna? Wszystkie moje chleby ,ktore pieke na zakwasie stawiam na 3-4 godziny na kaloryferze,zeby ladnie wyrosly.Bardzo by mi taki sposob pasowal,bo zaoszczedzilo by mi to duzo czasu.Wogole to stronka super, wiele z niej skorzystalam i bardzo za nia dziekuje.

    • Tosia 2 kwietnia 2014 o 08:16

      W ciepłym miejscu stawia się ciasto na klasyczne chleby, a to jest natomiast receptura na chleb nocny.
      Włożenie ciasta do lodówki jest celowe, dzięki temu spowalniamy czas wyrastania i możemy zostawić przyszły chleb na całą noc w lodówce. W przypadku normalnego przepisu i pozostawienia chleba w ciepłym miejscu, byłoby to niemożliwe, bo wypiek by się nie udał.
      Pozdrawiam 🙂

  • Danuta 14 marca 2014 o 11:57
    Ocena:

    Dziękuję Pani za ten wspaniały przepis !!! Chlebek jest REWELACYJNY !!! Upiekłam ich już kilka….

    • Tosia 17 marca 2014 o 09:40

      Ciesze się, że smakuje 🙂
      Kaszę jaglaną można też zastąpić inną, jeśli przepis Pani odpowiada np. kaszą jęczmienną.
      Pozdrawiam!

  • magda.d 7 marca 2014 o 12:54

    Dziękuję za odpowiedź i przepraszam – jakoś miałam problem z właściwą interpretacją zapisu 😉
    Upiekłam, zjadłam i powiem tyle – REWELACJA 🙂 Wilgotny, puszysty i pyszny:) Chleb zyskał uznanie nawet niezwykle wybrednego 4-latka, więc to naprawdę duże wyróżnienie 🙂 a ja jestem zdecydowaną fanką chlebów nocnych – w ciągu dnia jakoś nie wychodzi mi czekanie 😉
    Pozdrawiam i czekam na następne przepisy na nocne pieczywo:)

  • magda.d 2 marca 2014 o 17:12

    Witam serdecznie!
    Przepisy na tym blogu są fantastyczne:)
    Mam ochotę wypróbować ten i mam pytanie – czy ilość kaszy jaglanej 150 g to waga przed jej ugotowaniem czy po?
    Pozdrawiam:)

    • Tosia 2 marca 2014 o 21:17

      Witam serdecznie!
      Dziękujemy za miłe słowa.
      150 g ugotowanej kaszy jaglanej, napisałam to nawet w przepisie, ale czasem można czegoś nie doczytać, więc nie ma problemu 🙂

  • Bożena 4 grudnia 2013 o 19:45

    Facet nigdy w życiu nic nie upiekł to głupoty wypisuje.Niech się weżmie do roboty a nie piepszy głupoty

  • andrzej 24 listopada 2013 o 17:19

    150 g kaszy jaglanej, A 500 G MAKI pszennej? To co to za chleb z kaszy jaglanej? Mozecie sie wypchac z takim przepisem.

    • Tosia 25 listopada 2013 o 09:13

      To przepis na chleb z KASZĄ JAGLANĄ, a nie bezglutenowy chleb upieczony z samej KASZY.
      W takim wypadku kasza jaglana jest tu dodatkiem i równie dobrze może być jej 5 gram.
      Życzę miłego dnia i mniej jadu w sobie, wtedy życie jest piękniejsze.

  • Bożena 4 listopada 2013 o 20:04

    Robiłam z dwóch porcji czyli 1kg. zapomniałam dodać,bo jeden bochenekto zjedzony był na ciepło.Drugim razem dodałam siemie lniane też dobrze smakował.

  • Bożena 3 listopada 2013 o 19:12

    Bardzo fajny chlebek ,piekłam dodałam tylko więcej wody (900ml),wyszedł super.Dziękuję za przepis

    • Tosia 4 listopada 2013 o 08:30

      Jest to zapewne kwestia ugotowania kaszy jaglanej. Ja gotowałam ją na sypko, więc wchłonęła wodę i była wilgotna, gdy dodawałam ją do ciasta z innymi składnikami. Pewnie stąd różnica. Ale czy na pewno dodała Pani 500 g mąki i 900 ml wody? To już sporo płynu.
      Cieszę się, że i tak się udał.
      Pozdrawiam.

  • Dorota 23 października 2013 o 13:46

    A można użyć świeżych drożdży jak tak jaka waga i czy robimy zaczyn czy nie trzeba

    • Tosia 25 października 2013 o 15:56

      Tak, można użyć świeżych drożdży ok. 15 gram. Wcześniej należy przygotować zaczyn.
      Pozdrawiam!

Napisz komentarz

Dodaj obrazek:

Maksymalna wielkość pliku: 2 MB

Oceń przepis
Owies
Owies
Ziarno owsa jest bogate w wartości odżywcze – idealnie uzupełnia zdrową i zróżnicowaną dietę. Owies jest stosowany do produkcji popularnych wegańskich napojów roślinnych.
Dowiedz się więcej