Idealny na weekend? Leniwy nocny chleb! Wystarczy wieczorem ugotować kaszę, a następnie przygotować ciasto chlebowe w kilka minut. Przełożyć je do formy i włożyć do lodówki. Rano wyciągamy wyrośnięte ciasto, zostawiamy na chwilę w temperaturze pokojowej, po czym pieczemy przez 40 minut i mamy chleb gotowy! Czy to nie jest przyjemnie proste?
Czy 150 g kaszy to już waga ugotowanej kaszy ,czy tu chodzi o 150 g kaszy suchej i dopiera taką ilość ugotować
W składnikach mamy kaszę gotowaną – 150g.
Dziękuję za odpowiedź
większość przepisów jest z mąką „białą” – pszenną… a ja lubię eksperymenty i …u mnie nie ma mąki pszennej…jest ŻYTNIA, najlepiej żytnia 2000 – czy ktoś próbował robić te przepisy chlebowe z inną mąką?
Mąka żytnia ma zupełnie inne właściwości niż mąka pszenna i raczej nie stosuje się ich zamiennie nie zmieniając całego przepisu i sposobu przygotowania. Mamy natomiast na blogu wiele przepisów na bazie mąki żytniej. Zachęcam do zapoznania się z nimi, być może wpadnie coś Ci w oko 🙂
a czy kaszę jaglaną można zastąpić mąką jaglaną?? Jak tak to w jakiej proporcji??
Nie bardzo, bo kasz to mokry dodatek, nawilża chleb, a mąka jaglana wysusza. Jeśli bez kaszy to proponuję ją odjąć z chleba i zmniejszyć też ilość wody. Można sypnąć trochę mąki jaglanej 🙂
Czy można z tego przepisu upiec bułki? Jeśli tak to ile powinny się piec?
Można ewentualnie tak zrobić, będą się piekły pewnie 15-17 minut. Jeśli mają być nocne to proszę postępować jak w tym przepisie: https://smakowitychleb.pl/nocne-buleczki-pszenne/
Świetny przepis. Chleb bardzo dobry, długo utrzymuje świeżość. Zamiast ziaren słonecznika dodałam trochę ziaren babki płesznik.
Cieszę się 🙂
Chcialabym podmienic z tego przepisu drozdze na zakwas zytni. Czy ktos moze dokonywal takich prob i chcialby podzielic sie uwagami jak to zrobic, zeby wyszlo? 😉
A dlaczego akurat ten chleb musi Pani koniecznie przerobić na wersję na zakwasie? Takie modyfikacje z drożdżowego na zakwasie zawsze są skomplikowane, bo zmienia się absolutnie wszystko. Proponuję zatem skorzystać w wyszukiwarki na blogu, wybrać pszenny chleb nocny na zakwasie i po prostu przemycić do niego kaszę jaglaną, tak będzie łatwiej 🙂
Ze wzgledow zdrowotnych chce wyeliminowac drozdze z jadlospisu mojej rodziny. A ten przepis, bo znamy go i lubimy.
Rozumiem, ale chodziło mi o to, że na blogu jest naprawdę mnóstwo przepisów na chleby na zakwasie, a takie modyfikacje to skomplikowana sprawa 🙂
Mój pierwszy chleb! Wyszedł bombowo! Jeszcze niejednokrotnie skorzystam z przepisu. Dziękuję 🙂
Chlebek wyśmienity . Właśnie nastawiłam drugi, tym razem z kaszą jęczmienną. Jestem ciekawa który będzie lepszy. Ja robię je jednak w wersji dziennej, tak mi bardziej odpowiada. Bardzo się cieszę, że jakiś czas temu trafiłam na tę stronę. Pozdrawiam
Trzymam kciuki 🙂
Bardzo smaczny.Dlugo utrzymuje świeżość.Dziękuje za wspaniałe przepisy z ktorych często korzystam.
witam, bardzo smaczny chleb. Własnie degustuje z kaszą kuskus. Chociaż wyszedł mi lekko za słony ale z mojej winy bo zapomniałam dodać miodu 🙁 dodałam tylko pól łyżeczki cukru robiąc zaczyn z drożdży a o miodzie zapomniałam. I nie mogłam się doczekać smaku tego chlebka więc u mnie nie leżakował w nocy w lodówce. Zamieszałam, poczekałam i upiekłam 🙂 Pięknie wyrósł i się upiekł, jestem szczęśliwa że przypadkiem odkryłam Pani bloga. Muszę jeszcze odszukać przepis na chleb z dodatkiem z dyni o którym Pani pisze w jednym z komentarzy.Pozdrawiam.
Dzień dobry,
Chleb wyszedł super 😀 ale chcę teraz spróbować z mąką orkiszową, myśli Pani że mogę dać tyle samo co pszennej ? pytam bo raz chciałam zrobić naleśniki z mąki kokosowej zamiast orkiszowej i jak by to powiedzieć delikatnie zamiast się smażyć to się gotowały 😀
Pozdrawiam 🙂
Dzień dobry,
Cieszę się, że się udał 🙂 A modyfikować przepisy jak najbardziej można, ale trzeba najpierw wiedzieć jak, dlatego dobrze, że Pani pyta!
Jeśli będzie to mąka orkiszowa jasna to proporcje będą bez zmian. Natomiast jeśli mąka orkiszowa pełnoziarnista to już potrzeba zdecydowanie więcej wody i chleb będzie bardziej zbity. Można jeszcze wymieszać pół na pół ciemną z jasną, ale wtedy ilość wody raczej też się zmieni. Pamiętam już Pani odpowiednią konsystencję, więc wystarczy obserwować przy wyrabianiu 🙂
Użyłam 1,5 dkg świeżych drożdży czyli 15 g,tak jak Pani poleciła w jednym ze swoich komentarzy powyżej-przepraszam,umkneły mi dkg/g. I ja akurat jestem bardzo zadowolona z efektu,a to że chleb urósł w lodówce w niczym mi nie przeszkodziło,upiekł się i bardzo nam smakował.Zrobiłam wcześniej zaczyn.Mnie nie zależy specjalnie na tym,by chleb rósł w nocy w lodówce,bo rano i tak nie będę miała kiedy zabrać się za pieczenie,ale dobrze wiedzieć,że taka opcja istnieje. Mało tego,tego samego dnia upiekłam drugi chleb,bo przepis bardzo mi odpowiada.Sporo przepisów z Pani strony brzmi ciekawie, dlatego jeszcze nie raz będę tu zaglądać.Dziękuję za dodatkowe porady,ale proszę nie odbierać mojego komentarza jako skargę,bo tak nie jest-przepis uważam za świetny,a chleb z niego udaje się znakomicie:)Serdecznie pozdrawiam,Agnieszka
Nie potraktowałam tego jako skargi, tylko chciałam pomóc, aby następnym razem wypiek był jeszcze lepszy 🙂 A jak jest za dużo drożdży to jest to niekorzystne dla zdrowia, a wypiek zbyt kwaśny. Przepraszam, że tak dopytuję, po prostu czytelnikom zdarza się pomylić ze świeżymi drożdżami i dać ich za dużo. Czasami zamiast 1/10 kostki dają całą kostkę, bo można się pomylić z przeliczaniem dag i g, a kostka zazwyczaj ma 100 g 🙂
A jeśli nie zależy Pani na wersji nocnej, to z tych samych proporcji można upiec jego dzienną wersję. Wystarczy zostawić ciasto pod przykryciem do wyrośnięcia na 1,5-2 h i wtedy do piekarnika.
Pozdrawiam 🙂
Upiekłam,jest jeszcze ciepły,ale musiałam z ciekawości odkroić kawałek.Chleb jest bardzo smaczny.Zaskoczył mnie tym, jak szybko rósł w lodówce-użyłam kaszy jęczmiennej,1,5 świeżych drożdży i piekłam w foremce o dł.20 cm,czyli nieco krótszej,niż proponowana. Po 3 godzinach „pobytu”w lodówce ciasto wyrosło ponad brzegi foremki,a rano nieco się z niej wylewało. Chlebuś ma wilgotny miękisz i ciekawy smak.Zdecydowanie będę go powtarzać próbując innych kasz.Plecam przepis!!!
A jeśli mogę spytać co to znaczy 1,5 świeżych drożdży? Obawiam się, że dała ich Pani za dużo i chleb jednak mógłby być lepszy.
Po pierwsze metoda nocna polega na tym, że do ciasta dajemy skromną ilość drożdży i spowalniamy tym sposobem proces wyrastania w chłodnym miejscu. Po drugie, jeśli ciasto się wylewa po wyrastaniu z foremki w chłodnym miejscu to na pewno coś poszło nie tak, że lodówka miała wyrastanie spowolnić. Nie jest to też możliwe by już po 3 godzinach w lodówce nocny chleb był w pełni wyrośnięty, także przypuszczam, że coś Pani źle obliczyła 🙁
Kolejna sprawa to zaczyn, ze świeżych drożdży trzeba przygotować wcześniej rozczyn 🙂
Świetnie,dziękuję 🙂 nadmiarem kaszy się nie martwię,ale jej brakiem tak,bo to zaważyłoby na jakości chleba,a tego chcę uniknąć.
Chciałam zapytać, ile suchej kaszy potrzeba, by po ugotowaniu mieć 150 g.? Przymierzam się dziś wstawić na noc ten chlebek.
Ja zawsze gotuję więcej kaszy do kilku dań, więc teraz dokładnie nie pamiętam, ale proszę ugotować w takich proporcjach: na szklankę suchej kaszy z 2 szklankami wody i solą. Po kilkunastu minutach kasza wchłonie wodę, wtedy wyłączamy gaz i zostawiamy jeszcze na chwilę pod przykryciem.
Jeśli się okaże, że kaszy za dużo to zawsze można ją zmiksować z bananem, mlekiem i kakao na fajny koktajl 😉
Myślę, że 3/4 szklanki suchej kaszy wystarczy.
Chlebek rewelacja! Zrobiłam go z dodatkiem kaszy bulgur, którą się ostatnio zajadam, a wzbogaciłam o suszone pomidory, pestki dyni i czarnuszkę. Lekko wilgotny, ale nie przesadnie. Długo zachowuje świeżość. Gorąco polecam wszystkim, a ja już buszuję na Waszym blogu za kolejnym fajnym przepisem :))) Pozdrawiam.
Super! Dzięki za komentarz i pozdrawiam 🙂
Spróbowałam zrobić ten chlebek w wersji bezglutenowej. Wyrósł i wszystko było ok, ale niestety bardzo szybko zrobił się twardy jak skała. Do jedzenia nadawał się na świeżo, najlepiej póki ciepławy. Pozdrawiam
Chyba wypieki bezglutenowe mają to do siebie, że trochę szybciej wysychają, pewnie to też zależy od tego, jakiego rodzaju konkretnie mąki się użyję. Cieszę się jednak, że można wprowadzić taką modyfikację i upiec ten chleb w wersji bezglutenowej.
Witam!
Czy uważa Pani, że uda się zrobić ten chleb z mąki bezglutenowej? Przepis mnie bardzo zainteresował i chętnie bym wypróbowała.
Prawdziwym hitem u nas w domu dla „glutenowców” jest chleb cebulowy. Rewelacyjny. Dziękuję za przepis.
Pozdrawiam
Witam serdecznie.
Może Pani spróbować, ale nie mam pewności jak ciasto drożdżowe z mąki bezglutenowej będzie się zachowywało kilka godzin w lodówce.
Jeśli się Pani zdecyduje, to proszę koniecznie dać znać jak wyszedł wypiek 🙂
A z bardziej sprawdzonych bezglutenowych przepisów polecam ten: https://smakowitychleb.pl/wieloziarnisty-chleb-bezglutenowy/ lub ten: https://smakowitychleb.pl/chleb-bezglutenowy/
Pozdrawiam 🙂
Mam pytanie.Dlaczego wkladac na noc do lodowki,przeciez w lodowce jest zimno i wydaje mi sie,ze tam nie urosna? Wszystkie moje chleby ,ktore pieke na zakwasie stawiam na 3-4 godziny na kaloryferze,zeby ladnie wyrosly.Bardzo by mi taki sposob pasowal,bo zaoszczedzilo by mi to duzo czasu.Wogole to stronka super, wiele z niej skorzystalam i bardzo za nia dziekuje.
W ciepłym miejscu stawia się ciasto na klasyczne chleby, a to jest natomiast receptura na chleb nocny.
Włożenie ciasta do lodówki jest celowe, dzięki temu spowalniamy czas wyrastania i możemy zostawić przyszły chleb na całą noc w lodówce. W przypadku normalnego przepisu i pozostawienia chleba w ciepłym miejscu, byłoby to niemożliwe, bo wypiek by się nie udał.
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję Pani za ten wspaniały przepis !!! Chlebek jest REWELACYJNY !!! Upiekłam ich już kilka….
Ciesze się, że smakuje 🙂
Kaszę jaglaną można też zastąpić inną, jeśli przepis Pani odpowiada np. kaszą jęczmienną.
Pozdrawiam!
Dziękuję za odpowiedź i przepraszam – jakoś miałam problem z właściwą interpretacją zapisu 😉
Upiekłam, zjadłam i powiem tyle – REWELACJA 🙂 Wilgotny, puszysty i pyszny:) Chleb zyskał uznanie nawet niezwykle wybrednego 4-latka, więc to naprawdę duże wyróżnienie 🙂 a ja jestem zdecydowaną fanką chlebów nocnych – w ciągu dnia jakoś nie wychodzi mi czekanie 😉
Pozdrawiam i czekam na następne przepisy na nocne pieczywo:)
Bardzo się cieszę, że chleb się udał i zebrał dobre recenzje 🙂
Pozdrawiam!
Witam serdecznie!
Przepisy na tym blogu są fantastyczne:)
Mam ochotę wypróbować ten i mam pytanie – czy ilość kaszy jaglanej 150 g to waga przed jej ugotowaniem czy po?
Pozdrawiam:)
Witam serdecznie!
Dziękujemy za miłe słowa.
150 g ugotowanej kaszy jaglanej, napisałam to nawet w przepisie, ale czasem można czegoś nie doczytać, więc nie ma problemu 🙂
Facet nigdy w życiu nic nie upiekł to głupoty wypisuje.Niech się weżmie do roboty a nie piepszy głupoty
150 g kaszy jaglanej, A 500 G MAKI pszennej? To co to za chleb z kaszy jaglanej? Mozecie sie wypchac z takim przepisem.
To przepis na chleb z KASZĄ JAGLANĄ, a nie bezglutenowy chleb upieczony z samej KASZY.
W takim wypadku kasza jaglana jest tu dodatkiem i równie dobrze może być jej 5 gram.
Życzę miłego dnia i mniej jadu w sobie, wtedy życie jest piękniejsze.
Robiłam z dwóch porcji czyli 1kg. zapomniałam dodać,bo jeden bochenekto zjedzony był na ciepło.Drugim razem dodałam siemie lniane też dobrze smakował.
Bardzo fajny chlebek ,piekłam dodałam tylko więcej wody (900ml),wyszedł super.Dziękuję za przepis
Jest to zapewne kwestia ugotowania kaszy jaglanej. Ja gotowałam ją na sypko, więc wchłonęła wodę i była wilgotna, gdy dodawałam ją do ciasta z innymi składnikami. Pewnie stąd różnica. Ale czy na pewno dodała Pani 500 g mąki i 900 ml wody? To już sporo płynu.
Cieszę się, że i tak się udał.
Pozdrawiam.
A można użyć świeżych drożdży jak tak jaka waga i czy robimy zaczyn czy nie trzeba
Tak, można użyć świeżych drożdży ok. 15 gram. Wcześniej należy przygotować zaczyn.
Pozdrawiam!