Przepis

wyrabianie
5 min
wyrabianie
1. Do rondelka wlewamy mleko i dodajemy masło. Gotujemy na małym ogniu, aż masło się rozpuści. Zestawiamy i czekamy by ostygło (powinno być letnie, lecz nie gorące). Mąkę mieszamy z drożdżami, cukrem i solą. Wlewając powoli mleko z masłem zaczynamy wyrabiać ciasto mikserem. Następnie wbijamy jajka i dalej wyrabiamy ciasto. Po 5 minutach osiągnie formę kuli.
pierwsze wyrastanie
60 min
pierwsze wyrastanie
2. Przekładamy je do misy i przykrywamy ściereczką. Zostawiamy w ciepłym miejscu na godzinę.
formowanie
4 min
formowanie
3. Po podwojeniu objętości ciasto dzielimy na 8 porcji. Każdą kulkę spłaszczamy i próbujemy zlepić boki jakby kleiło się pierożki.
drugie wyrastanie
45 min
drugie wyrastanie
4. Tak złożone bułeczki kładziemy złączeniem ku dołowi na blasze wyłożonej pergaminem. Bułeczki przykrywamy ściereczką i zostawiamy na godzinę. W tym czasie podwoją objętość.
pieczenie
15 min
pieczenie
5. Wyrośnięte bułeczki nacinamy pod skosem w trzech miejscach, ostrym nożem. Rozbełtane jajko mieszamy z łyżeczką mleka i smarujemy wierzch bułeczek. Bułeczki śniadaniowe pieczemy w 180 stopniach przez 15 minut, aż będą lekko rumiane. Przed podaniem studzimy na kuchennej kratce.
Ocena czytelników: 3.4 z 10 ocen

Wasze komentarze

  • Kaśka 8 października 2019 o 16:36

    Właśnie wyrobiłam ciasto, robiłam z dwóch porcji, dałam 4 jajka i… Ciasto wyszło luźne, musiałam dodać szklankę mąki więcej, a i tak jest trochę lejące. Zobaczymy jak wyrośnie. Mam tylko nadzieję, że tyle mąki więcej nie wpłynie na puszystość bułek. 🙂

    • Tosia 10 października 2019 o 15:04

      Wydaje mi się, że ilość jajek mimo podwójnej porcji mąki mogła się jakoś zaburzyć, może następnym razem 3?
      Mam nadzieję, że wciąż bułeczki będą puszyste!

  • Ania Kw 3 sierpnia 2019 o 18:48
    Ocena:

    Pyszne bułeczki, choć chwilę trwa zanim wyrosną. Z połowy porcji uformowalam 6 bułeczek

  • Marta 25 kwietnia 2019 o 22:35

    Przed kilkoma minutami wyjęłam z piekarnika. Nie moglam dluzej czekac i juz jednej nie ma. Sa pyszne. Przepis idealny prosty i szybki. Buleczki smaczne. Od dawna chcialam cos takiego zrobic i w koncu. Przepis napewno podam dalej. 🙂

  • Ewelina 27 lutego 2019 o 12:43

    A ja mam pytanie „z innej beczki” 🙂 ile takie bułeczki można przechowywać? z góry dziękuję za odpowiedź:)

    • Tosia 27 lutego 2019 o 14:09

      To wszystko zależy gdzie i jak przechowujemy. Nie da się ukryć, że po 2 dniach bułki są już raczej czerstwe, ale można je wcześniej przekroić na pół i zamrozić, albo odświeżyć w piekarniku.

  • Olga 17 sierpnia 2018 o 20:57
    Ocena:

    Od kilku dni chodzą za mną te marketowe słodkie bułeczki, którymi zajadałam się dość często kiedy miałam kilka lat. Przez ostatnie lata wyczuliłam się jednak na chemiczny posmak w jedzeniu i postanowiłam sama sobie takowe przygotować. Na tę stronę trafiłam zupełnie przypadkiem dziś rano i coś czuję, że zostanę na dłużej. Bułeczki wyszły świetne – puszyste i przepyszne, połowa już zniknęła. Zdecydowanie muszę niedługo upiec kolejną partię. Pozdrawiam, Olga 😉

  • Ula 12 kwietnia 2018 o 22:25
    Ocena:

    Pycha. Myślałam, że będą troszkę bardziej pulchne,ale to chyba moja wina bo ciasto wyrabialam ręcznie,a nie mikserem.

  • kama 29 kwietnia 2015 o 14:29

    Buleczki mi wyszly bardziej zbite niz te kupne ale nadal miekkie i pyszne. Nawet chory bobas bez apetytu zjadl bez marudzenia. Nastepnym razem zrobie z tej ilosci 12 bo wyrosly mi wielkie buly.

    • Rena 29 kwietnia 2015 o 22:31

      Pyszne! Dzięki komentarzowi „kamy” zrobiłam 13 i były akurat. Teraz mam w piekarniku roladę toskańską, ale pokrojoną na plasterki…:)

  • Agnieszka 17 kwietnia 2015 o 22:12

    Witam
    Jajka to mają być dwa do ciasta + jedno do posmarowańia po wierzchu, czy w sumie dwa?…

    • Tosia 18 kwietnia 2015 o 17:20

      Dzień dobry,
      Przepis jest tak stary, że przyznam szczerze, że nie pamiętam jak robiłam. Patrząc na proporcje myślę, że śmiało można postąpić na trzy sposoby, dać dwa jajka do ciasta, a trzecim posmarować wierzch/dać jedno jajko do ciasta, drugim posmarować/dać jajko i żółtko do ciasta, a białko zostawić na wierzch. W każdym przypadku przy odpowiednim wyrobieniu ciasto wyjdzie 🙂

  • Beczinda 17 października 2013 o 10:17
    Ocena:

    Pyszności 🙂 zrobiłam je z mąki pszennej typ 1850 i też wyszły świetnie 🙂

  • Patrycja 10 września 2013 o 14:37

    Witam.

    Dzis zrobilam te buleczki i musze przyznac ze sa bardzo dobre:)

  • Agnieszka 30 kwietnia 2013 o 23:16

    Jestem tu nowa i dzisiaj upiekłam te bułki dla syna. Pyszne, Jestem też zachwycona bagietką z kaszą manną -ja ją posypuję czarnuszką i jest wyborna. W końcu wiemy co jemy 🙂
    P.S. Fajna ta Wasza strona 🙂

  • Aga 3 kwietnia 2013 o 22:17

    Super wyszły.troche konsystencja ciasta mnie przeraziła ,bo pomimo dolozenia mąki ,dalej mokre i klejace było ale, po wyrosnieciu juz lepiej :)pozdrawiam gorąco

    • Tosia 3 kwietnia 2013 o 22:34

      W takim razie ciesze się, że mimo wcześniejszych wątpliwości, bułeczki się udały 🙂
      Pozdrawiam!

  • Marek 23 marca 2013 o 11:46

    czy suszone drożdże instant są lepsze od tradycyjnych? Czy jak mam zwykłe to dać dwukrotnie więcej?

    • Tosia 23 marca 2013 o 13:08

      Nie są lepsze, nie ma znaczącej różnicy w smaku, czy w cieście. Suszone drożdże instant są po prostu przyjemniejsze w użyciu oraz łatwiej się je przechowuje. Tak, w przypadku wykorzystania świeżych należy dać ich dwukrotnie więcej, a wcześniej przygotować z nich rozczyn, rozcierając z cukrem i zalewając letnim mlekiem/wodą.

  • Kasia 12 marca 2013 o 02:08

    Dziekuje!!! Jak na razie zrobiłam z suszonymi, dokładnie wg przepisu i wyszły wspaniale!!!

  • Kasia 11 marca 2013 o 05:51

    Można zastąpić drożdże świeżymi? Ile potrzeba i jak je dodać? Z góry dziękuje za pomoc

    • Tosia 11 marca 2013 o 09:18

      Tak, można użyć tutaj świeżych drożdży, dokładnie 15 g. Należy je pokruszyć, dodać łyżeczkę cukru (z przepisu) oraz zalać odrobiną letniego (odjąć ilość podaną w przepisie). Takie drożdże proszę wymieszać i odstawić na kilka minut. Następnie połączyć z pozostałymi składnikami.

  • Izabela 9 lutego 2013 o 18:20
    Ocena:

    …zapomniałam wystawić ocenę… ;P

  • Izabela 9 lutego 2013 o 18:18

    Piekę te bułeczki co niedzielę od dwóch miesięcy! Są rewelacyjne i w całym domu tak cudownie słodko pachnie po ich upieczeniu. Czasami dodaję jakiś nasion albo mieszam mąkę zwykłą z razową- zawsze się udają. Dzięki za fajny przepis. Pozdrawiam 🙂

  • anetin 6 lutego 2013 o 12:04
    Ocena:

    Bułeczki wyszły bardzo puszyste, leciutkie. Moim dzieciom bardzo smakowały, szczególnie posmarowane konfiturą 🙂 Ciasto jest świetne, jak ciastolina, zrobiłam w kształcie plecionki, bo aż się chciało coś fajnego z tego zrobić.
    Dziękuję za fajny przepis i pozdrawiam 🙂

    • Tosia 6 lutego 2013 o 13:39

      Bardzo mnie to cieszy, szczególnie, że dzieciom smakowały. Rzeczywiście ciasto jest trochę jak ciastolina, więc wszelkiego rodzaju plecionki można upiec zamiast klasycznych bułeczek.
      Pozdrawiam 🙂

  • Aśka 7 stycznia 2013 o 00:07

    Przygotowałam nocną wersję bułeczek, uwagi dla początkujących takich jak ja- muszą dobrze zbrązowieć, najlepiej sprawdzić od spodu, czy są już takie, jakie powinny być. Metoda patyczkowa zawiodła tym razem i bułeczki wylądowały ponownie w piecu i tak moje w założeniu popisowe śniadanko przeciągnęło się nieco….Jeśli ktoś kiedyś robił domowe kluski parowane (takie na drożdżach, pulchne i cudownie leciutkie, nazywają się różnie w różnych częściach kraju) to te bułeczki są ich piekarniczym odpowiednikiem- doskonałe z twarożkiem i śliwkowym dżemem lub szynką surową wędzoną i masłem. Na pewno zrobię je jeszcze nie raz 🙂

    • Tosia 7 stycznia 2013 o 11:11

      Zgadzam się, dlatego napisałam, że należy je piec przez określony czas i sprawdzić, czy będą rumiane. Metoda patyczkowa przy wypieku bułek lub chleba nie ma sensu, ponieważ upieczony chleb należy najpierw ostudzić, by sprawdzić jego faktyczny stan dopieczenia w środku.
      Rzeczywiście bułeczki te są trochę podobne do tych gotowanych na parze 🙂
      Pozdrawiam.

  • bartek 22 listopada 2012 o 09:42
    Ocena:

    Przepis super. Bułeczki wyszły idealne.

  • Tomasz 16 listopada 2012 o 18:28

    Przy kolejnych próbach chciałem mieć bułki bardziej wartościowe. Dodawałem nasion, otrąb. Bułki stawały się ciężkie jak koń pociągowy. W zamyśle autorów są lekkie jak araby. Dzisiaj zrobiłem według oryginalnej receptury. Żeby araby nie były łyse zrobiłem mu grzywkę z kruszonki.
    Tym sposobem potwierdzam wcześniejszą opinię Tosi

    Pozdrawiam i zabieram się do następnego przepisu (cebula+kurkuma)

  • Asia 14 listopada 2012 o 18:20

    Witam,
    w zwiazku z tym ze nie moglam sie doczekac odpowiedzi od pani Moniki, postanowilam sama przygotowac ciasto na bueczki i zostawic je na noc w lodowce. Skorzystalam z Twojej rady Tosiu i uformowane buleczki ulozylam na blasze, przykrylam folia spozywcza i na noc wlozylam do lodowki. Rano wystawilam je na 20 min i upieklam jak w przepisie. Wyrosly piekne i byly bardzo smaczne. Tak wiec rowniez w ten sposob mozna te buleczki przygotowywac i cieszyc sie pysznym sniadankiem.

    Pozdrawiam serdecznie

    • Tosia 14 listopada 2012 o 21:20

      Witam.
      Bardzo się cieszę, że eksperyment się udał, a dzięki Pani komentarzowi będę wiedziała, że z mlecznych bułeczek śniadaniowych można zrobić „nocne bułeczki”.
      Pozdrawiam serdecznie.

  • Monika 6 października 2012 o 22:09
    Ocena:

    Czy ciasto można przygotować wieczorem – jak je wtedy przechować?
    Pozdrawiam.

    • Tosia 7 października 2012 o 09:35

      Nie robiłam tak z tymi bułeczkami, ale przy wielu przepisach jest to możliwe. Proszę to jednak uczynić już po wyrośnięciu ciasta i uformowaniu bułeczek. Wtedy przykryć i włożyć do lodówki. Następnego dnia rano przed pieczeniem wyjąć z lodówki na minimum 20 minut, a dopiero wtedy upiec.
      Proszę dać znać, czy się udało 🙂
      Pozdrawiam.

  • Tomasz 4 października 2012 o 10:18
    Ocena:

    Przy drugim wypieku już korciło mnie żeby poeksperymentować.
    Zrobiłem zmiany:
    1. część mleka zastąpiłem maslanką- 100 g maslanki
    2. dorzuciłem trochę szarej natury do bieli- dodałem 4 łyżki otrąb pszennych, 1 łyżkę zmielonego słonecznika i 1 łyżkę zmielonego lnu (oczywiście nasiona były mielone bezpośrednio przed robieniem ciasta)

    Wnioski po konsumpcji:
    1. Znowu wszyscy rzucili się na puszyste bułki
    2. Rezygnuję z maślanki, nie wyczułem kwaśnego smaku ale myślę że tu jest nieodpowiedni
    3. Otręby i nasiona pozostawiam w następnych wypiekach

    • Tosia 4 października 2012 o 18:54

      Warto eksperymentować, by dochodzić do interesujących wniosków 🙂
      Też uważam, że dodatek otrębów i nasion to dobry pomysł, ale może z bardzie zwartymi bułeczkami, te są za puszyste.
      Pozdrawiam!

  • Tomasz 28 września 2012 o 19:30
    Ocena:

    Dzisiaj upiekłem. Wszystkim smakowały. Miękisz puszysty jak z waty-chyba dlatego ze pierwsze garowanie trwało 2 godz. Mąka typ 480 Szymanowska.

    • Tosia 29 września 2012 o 09:37

      Moje też były mięciutkie 🙂 Taki był zamysł, aby domowymi sposobami uzyskać tak puszyste bułeczki jak te napompowane chemią, jakie można kupić w marketach opakowane w folii.

Napisz komentarz

Dodaj obrazek:

Maksymalna wielkość pliku: 2 MB

Oceń przepis
Smakowita de Luxe
Smakowita de Luxe
Kromka świeżego chleba z chrupiącą skórką i miękkim wnętrzem, a do tego Smakowita de Luxe. Dobro z ziaren!
Więcej o tym wariancie
Pszenica
Pszenica
Uniwersalne i bardzo lubiane w Polsce ziarno, o niezwykle przyjemnym słodko-orzechowym smaku. Mąka pszenna to nieodzowny element każdej kuchni, są w szczególności cenione wśród miłośników domowych …
Dowiedz się więcej