Czosnkowo-ziołowe chlebki pita
Czosnkowo-ziołowe chlebki pita to coś więcej niż zwykłe pieczywo. To miękkie, elastyczne placki, które po rozkrojeniu tworzą kieszonkę idealną na ulubione dodatki. W tej wersji wzbogacone są świeżym czosnkiem i ziołami, które nadają im nie tylko wyrazisty smak, ale i apetyczny aromat.
Lubię wracać do tego przepisu, bo jest szybki i efektowny. A gotowe pity znikają ze stołu w mgnieniu oka – zarówno jako dodatek do dań, jak i samodzielna przekąska.
Dlaczego warto upiec czosnkowo-ziołowe pity?
Ten wypiek ma same zalety. Jest prosty, nie wymaga pieczenia w formie, a ciasto dobrze się wyrabia. Smak czosnku i ziół rozchodzi się po całej kuchni jeszcze w trakcie pieczenia,
Mąka pszenna typ 650 sprawia, że ciasto jest miękkie, ale dobrze trzyma kształt. Dzięki dodatkowi letniej wody i instant drożdży chlebki ładnie wyrastają. Świeże zioła – czy to natka pietruszki, oregano, bazylia czy tymianek – dodają lekkości i świeżości. A czosnek? To klasyka, która pasuje do niemal wszystkiego.
Pamiętajcie tylko, żeby nie rozwałkować ciasta zbyt cienko 🙂 bo po upieczeniu nie będzie można zrobić charakterystycznej kieszonki.
Z czym podawać czosnkowe chlebki pita?
Możliwości jest mnóstwo. Takie czosnkowe pity pasują do hummusu, past z ciecierzycy czy grillowanych warzyw. Świetnie sprawdzą się też jako baza do domowych kebabów albo zapiekanych kieszonek z serem i warzywami.
Lubię je także jako alternatywę dla klasycznego pieczywa – na przykład do zupy kremu albo sałatki. Z ziołowym aromatem smakują wyśmienicie także same. I nie potrzeba im już żadnych dodatków, by były wyjątkowe.
Pochwalcie się swoimi wypiekami!
Jeśli zdecydujecie się przygotować te czosnkowo-ziołowe pity, koniecznie dajcie znać, jak Wam wyszły! Czekam na komentarze i zdjęcia – nic tak nie cieszy, jak oglądanie Waszych wersji wypieków. Każda pita może wyglądać inaczej, ale smakować równie dobrze!
Polecam też inne przepisy na smaczne, domowe pity:
A ja zrobiłam ciasto według przepisu i wyszło mi lejące. Nie było szans na wałkowanie. Dodałam więcej mąki. Co zrobilam źle?
Czasem zaburzają się proporcje, zawsze konsystencja jest ważniejsza i warto obserwować w trakcie wyrabiania ciasto.
Zamieszałem z grahama bez soli, zobaczymy co wyjdzie 🙂
Chyba coś zrobiłam nie tak. Po upieczeniu są twarde jak kamień. Co zepsułam ?
Tego nie wiem, musiałabym być z Panią w kuchni, ale obstawiam: za dużo mąki/za mało plynu lub nieaktywne drożdże. Czy użyła Pani wagi kuchennej? Drożdże świeże, czy suszone? Może Pani zapomniała o drożdżach w ogóle? To się zdarza 🙂
Mi raz wyszły twarde jak miałam nowy piekarnik. Za mała temperatura i ciasto się suszyło zamiast piec.
Twarde chlebki to raczej oznaka niewyrośniętego ciasta, być może drożdże nie zaczęły pracować, albo dano za mało wody. Nie sądzę była wina piekarnika, myślę, że warto sprawdzić raz jeszcze 😉
Zrobiłam, bardzo fajne 🙂 jedynie następnym razem mniej je rozwałkuję, bo według mnie wyszły po upieczeniu trochę za płaskie i przez to trudno było zrobić kieszonki. Sugerowałam się grubością rozwałkowanych z Twojego zdjęcia i niestety wyszły mi za cienkie. Ale smak i forma bardzo fajna więc z pewnością powtórzę ich pieczenie, tym bardziej że można w środek włożyć tak dużo różnych rzeczy i zawsze będą inne. Tym razem nadziałam je małymi pulpecikami, smażonym szpinakiem i fetą.
To jak urosną po rozwałkowaniu zależy też od wyrobienia ciasta, drożdży, ciepła itp. 🙂 A polecam jeszcze pieczarkowe pity: https://smakowitychleb.pl/pity-z-pieczarkami/
Czy drożdże muszą być suszone? Mogą byc takie zwykle w kostce?nie wiem czy to ma znaczenie jakies i wplyw na chlebki:)
Mogą być świeże, w tym przepisie wystarczy 10 g, czyli 1/10 klasycznej kostki.
Drożdże trzeba pokruszyć, zalać letnią wodą (odjąć ok. 50 ml już z podanych proporcji), wymieszać i zostawić na kilka minut. Następnie dodać z pozostałymi składnikami już według przepisu.
Nie ma to wpływu na smak wypieku, suszonych drożdży używam dla wygody przechowywania i ze względu na fakt, że nie trzeba z nich przygotowywać zaczynu 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
Tosia rewelacja 🙂
jest okej