Uwielbiam kuchnię azjatycką i chętnie z nią eksperymentuję w domu. Szaleństwa kulinarne nie kończą się tylko na gotowaniu, bowiem w kuchni orientalnej można znaleźć również wiele interesujących przepisów na pieczywo. Jednym z moich ulubionych rodzajów są hinduskie chlebki naan, które oryginalnie wypieka się w glinianym piecu Tandoor.
Pierwotnie, piec ten budowany był w kształcie dzbana i ogrzewany węglem drzewnym lub drewnem. Dzięki temu jego temperatura może dochodzić nawet do 400 stopni. Cieniutko uformowane chlebki w kształcie łezek wrzuca się na ścianę takiego pieca i już po chwili nabierają one rumianych pęcherzyków i są gotowe do zaserwowania. Dlatego odtworzenie chebków naan w warunkach domowych nie jest takie proste. Do tej pory eksperymentowałam z termoobiegiem w piekarniku.
Upały i ulubiony przepis na chlebki chaczapuri zainspirowały mnie to spróbowania zrobienia naanów na mocno rozgrzanej patelni. A do szybkiego rozgrzewania najlepszy jest wok!
Nie spodziewałam się, że chlebki wyjdą aż tak pyszne, o wiele bliższe oryginałowi niż w wersji pieczonej. Przepis polecam miłośnikom hinduskich smaków, którzy nie mają dostępu do oryginalnego pieca.