Żurawina jest dosyć kwaśnym owocem, ale kiedy się ją ususzy staje się o wiele słodsza. Dlatego chleb z użyciem jej suszonej wersji może się kojarzyć ze słodkim wypiekiem. Nic bardziej mylnego.
Wczoraj, w drugi dzień świąt, gościłam w swoim domu ważnych gości. Ulepiłam masę uszek z mięsem kaczki, przygotowałam rosół, upiekłam sernik. Na stole postawiłam też domowy pasztet z kurzych wątróbek do smarowania, zwanym we Francji "Parfait". W koszyczku znajdowały się kromki świeżo upieczonego chleba z żurawiną na zakwasie. I właśnie na tle wszystkich innych świątecznych pyszności, to połączenie w postaci tego chleba z pasztetem z dodatkiem żurawiny zostało okrzyknięte kulinarną gwiazdą wieczoru, zbierając najwięcej komplementów.
Coś czuję, że ten chleb znajdzie się na liście tych najczęściej przeze mnie pieczonych i Wam także go polecam.