Jeśli lubicie „lekkie” wypieki na zakwasie, to ten przepis na pewno jest dla Was. Chrupiąca skórka, delikatny miąższ i lekko słodkawy smak to zasługa tajemniczego składnika.
Jeśli używacie ryżu w torebkach, to zapewne kiedyś zdarzyła się wam sytuacja, że zostało go trochę po obiedzie. Prawie zawsze, gdy rezygnuję z sypanego ryżu, gotuję za dużo tego w torebce. Idealnym sposobem na wykorzystanie go, aby się nie zmarnował jest dodanie go do ciasta chlebowego.
Próbowałam tego w chlebie drożdżowym, a teraz postanowiłam go przemycić do ciasta na chleb pieczony na zakwasie pszennym. U mnie był to ryż jaśminowy, ale równie dobrze może to być inny gatunek.
Chleb wyszedł naprawdę smaczny i aż trudno w to uwierzyć, że to zasługa ryżu 🙂
Przepyszny 🙂
To mój pierwszy chlebek zrobiony na zakwasie.Nie wyrósł rewelacyjnie(może dlatego że zrobiony był na młodziutkim zakwasie),ale i tak wyszedł pięknie i rodzince bardzo smakowało:).Mam pytanie: Jak długo powinna stać miska z wodą?U mnie woda wyparowała zanim wyłożyłam ciasto do piekarnika.Wody do rozegrzanej miski chyba nie można wlewać, więc chlebek piekł się bez tej miski z wodą.
Gdy zakwas jest bardzo młody, często dodaje się do niego szczyptę drożdży.
Natomiast zamiast wody w miseczce mogę polecić użycie kostek lodu. U mnie piekarnik rozgrzewa się w kilka minut, miskę wkładam od razu jak zaczynam rozgrzewać lub jakieś 3 minuty przed włożeniem chleba. Można również spryskać ścianki wodą ze spryskiwacza do kwiatów. Efekt naparowania powinien być podobny.