Bułeczki dyniowo-szałwiowe
Jak już kiedyś wspominałam, uwielbiam dynię w każdej postaci – w zupach, makaronach, zapiekankach, ale szczególnie w pieczywie (takim jak bułeczki dyniowo-szałwiowe). Najczęściej robię z niej puree, czasem też ścieram ją na grubej tarce. Taki dodatek nadaje wypiekom nie tylko kolor i wilgotność, ale też lekko słodkawy, naturalny smak.
Nie wiem, czy już wiecie, ale dynia i szałwia idealnie się uzupełniają. Jedną z moich ulubionych potraw jest ravioli z dynią, obficie oblane masłem szałwiowym – to zestaw, który nigdy mi się nie nudzi. Więc naturalnym krokiem było dla mnie połączenie tych smaków również w pieczywie. Bo jeśli coś dobrze działa na talerzu, działa też w bułce.
Z doświadczenia wiem, że smakowe duety, które z pozoru nie mają nic wspólnego z pieczywem, potrafią zaskoczyć. Tak właśnie było i tym razem. Bułeczki dyniowo-szałwiowe wyszły aromatyczne, miękkie i złociste. Każdy kęs pachnie ciepłem, domem i spokojnym popołudniem.
Z roku na rok przygotowuję coraz więcej wypieków z dynią. Jest pyszna, zdrowa, tania i łatwo dostępna. Dynia hokkaido, której najczęściej używam, ma piękny, intensywnie pomarańczowy miąższ i nie trzeba jej obierać – wystarczy upiec lub ugotować i zmiksować. Taka baza idealnie nadaje się do bułek, bo sprawia, że ciasto jest bardziej elastyczne, lepiej się formuje i dłużej utrzymuje świeżość.
Nie do przecenienia jest też jej kolor. Dzięki niej bułeczki mają ciepły, złocisty odcień. Już sam ich wygląd sprawia, że ma się na nie ochotę. A kiedy do tego dochodzi zapach świeżo posiekanej szałwii, to naprawdę trudno się powstrzymać.
Połączenie dyni i szałwii nie tylko do obiadu
Choć dynia i szałwia to klasyka włoskiej kuchni, świetnie odnajdują się też w domowym pieczywie. Wystarczy kilka listków świeżej szałwii, by bułeczki zyskały ziołowy, lekko pieprzny aromat. To jeden z tych dodatków, który nie dominuje, ale zostaje w pamięci. Kiedy raz spróbujecie takiego połączenia, będziecie do niego wracać.
W tym przepisie użyłam świeżej szałwii, bo właśnie taka najlepiej oddaje swój zapach podczas pieczenia. Jeśli nie macie dostępu do świeżych listków, można użyć suszonej, ale w mniejszej ilości.
Pomysły na podanie bułeczek dyniowo-szałwiowych
Bułeczki dyniowo-szałwiowe są bardzo uniwersalne. Sprawdzą się na śniadanie, do kolacji, jako dodatek do zupy albo baza do kanapek. Możecie je też podać do sałatek, serów czy pieczonych warzyw. Ich delikatny smak dobrze łączy się z intensywniejszymi dodatkami, dlatego świetnie pasują np. do serów dojrzewających albo past warzywnych.
Są miękkie, elastyczne i długo świeże – wszystko dzięki dodatkowi dyni. Jeśli chcecie, możecie je też zamrozić. Po rozmrożeniu wystarczy je krótko podgrzać w piekarniku – smakują jak świeżo upieczone.
Podzielcie się swoją wersją wypieku!
Mam nadzieję, że ten przepis Was zainspiruje. Jeśli upieczecie swoje bułeczki dyniowo-szałwiowe, koniecznie napiszcie w komentarzu, jak Wam smakowały! Możecie też wrzucić zdjęcia – uwielbiam oglądać Wasze wypieki i to, jak różnie mogą wyglądać te same bułeczki w różnych kuchniach.
Skorzystajcie też z innych inspiracji na wypieki z dynią w składzie: