Charakterystyczny smak syropu klonowego kojarzy nam się zwykle z polewą do naleśników. Jednak jego słodycz i nietuzinkowy smak można wykorzystać też przy wypiekaniu pieczywa. Zamiast cukru, którego zwykle dodaję w małych ilościach do chleba, przyszła kolej na ten właśnie syrop. Dodaje pysznemu, razowemu bochenkowi „pazura”.
Witam,
od około tygodnia studiuję (naprawdę ! – codziennie po godzinie jak nie dłużej 🙂 ) tę stronkę i dodaję do zakładek kolejne przepisy do wypróbowania 🙂 narazie systematycznie piekę okrągły chleb na zakwasie z modyfikacją na „dzienny i nocny tryb” i oba udają się doskonale 🙂
Zaledwie po miesiącu, zarówno ja, jak i trójka męskich głodomorów już uzależniliśmy się od własnego chleba, więc zaczynam rozszerzać zakres działania 🙂 Przyznam jednak, że chciałabym pozostać przy chlebach pieczonych wyłącznie na zakwasie (mam żytni baaardzo stary – „dostany” w prezencie, sprawuje się cudownie).
I teraz pytanie właściwe:-)
Czy jest jakiś „przelicznik” pozwalający zamieniać drożdże na zakwas bez większych zmian w pozostałych ilościach? Kusi mnie np ten chlebuś bo uwielbiam syrop klonowy, ale w wersji z zakwasem. Jak Pani zamieniała pierwsze drożdżowe wypieki na ich odpowiedniki z zakwasem?
Cieszę się, że pieczenie chleba wciąga 🙂
Nie ma takiego przelicznika i nigdy nie będzie, bo chleby drożdżowe robi się zupełnie inaczej, wyrastają znacznie szybciej, ciasta mają inną konsystencję, proporcje i to po prostu nie ma sensu.
Proponuję przerobić jakiś przepis na chleb pszenny na zakwasie żytnim i dodać syropu klonowego.