Dostałam niedawno od Śliwki na urodziny książkę Tartine Bread, czyli słynną biblię chlebową wielu domowych piekarzy. Nie będę się rozpisywać na temat fenomenu słynnej piekarni z San Francisco, ponieważ taki wpis na blogu już był (zapraszam do lektury). Przygotowywanie chleba tą metodą wymaga sporu czasu i zaangażowania, aby zagniatać wyrastające ciasto co 30-60 minut. Musiałam specjalnie zaplanować tak dzień, aby być w domu przez kilka godzin i sumiennie opiekować się wymagającym ciastem. W końcu zabrałam się za to wczoraj.
Zdecydowałam, że mój chleb będzie wzbogacony o aromatyczne zioła. Do ciasta dodałam listki rozmarynu, bazylii i melisy. Niestety nie posiadam żeliwnego garnka, ale za to od jakiegoś czasu jestem szczęśliwą posiadaczką żeliwnej patelni i to ona posłużyła mi jako naczynie do wypieku chleba.
Okazało się, że przygotowywanie podstawowego chleba tą metodą wcale nie jest takie trudne, po prostu wymaga sporo uwagi. Cały wysiłek zostaje wynagrodzony niesamowitym zapachem, chrupiącą skórą, genialnym elastycznym miąższem chleba z uroczymi dziurkami i dojrzałym smakiem.
Mimo tego, spodziewałam się, że Tartine bread powali mnie bardziej na kolana, był naprawdę pyszny, ale spodziewałam się czegoś więcej po tylu legendach. Na pewno będę do tej techniki jeszcze chętnie wiele razy wracała i eksperymentowała. Następnym razem spróbuję upiec Tartine bread w wersji orkiszowej :)
A więcej na temat tego legendarnego chleba przeczytacie tu.
Ziołowy Tartine bread
Autor: Tosia
Czas przygotowania:
Czas pieczenia:
Calkowity czas:
Porcje: 1
Skladniki
Zaczyn:
łyżka pszennego zakwasu
50 g mąki pszennej razowej typ 2000
50 g mąki pszennej chlebowej typ 650
100 ml letniej wody
Ciasto właściwe:
zaczyn
400 g mąki pszennej chlebowej typ 650
100 g mąki pszennej razowej typ 2000
375 ml letniej wody + 30 ml
10 g soli
20 g świeżych ziół (u mnie rozmaryn, bazylia, melisa)
Instrukcja
Składniki na zaczyn wymieszaj w słoiku i odstaw ok. 6-8 godzin w ciepłym miejscu (najlepiej na noc).
Gotowy zaczyn łatwo sprawdzić, wystarczy łyżkę umieścić w małej części wody. Poprawnie wyrośnięty zaczyn będzie pływał na powierzchni.
Do dużej misy wlewamy letnią wodę (375 ml), dodajemy cały zaczyn i rozpuszczamy. Wsypujemy mąki i mieszamy do połączenia składników, ciasto będzie klejące. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu na ok. 30 minut.
Po tym czasie dodajemy do ciasta pozostałą wodę (30 ml) i sól. Ciasto rozciągamy i zagniatamy ok. 3 minuty. Przekładamy je do plastikowego pojemniczka lub miski, przykrywamy folią spożywczą lub ściereczką i stawiamy w ciepłym miejscu na 3,5 h.
W tym czasie siekamy drobno zioła, a ciasto zagniatamy w charakterystyczny sposób (opisany we wpisie teoretycznym) 5 razy. Przed każdym zagniataniem zwilżamy ręce wodą. Za pierwszym razem po 30 minutach, wtedy też dodajemy posiekane zioła i jeszcze raz składamy, za drugim razem po 30 minutach, za trzecim razem po 30 minutach, za czwartym razem po godzinie i za piąty razem również po godzinie.
Po tym czasie wykładamy ciasto na oprószony mąką blat. Delikatnie formujemy kulę z ciasta, przykrywamy szmatką i zostawiamy na 30 minut.
Następnie rozciągamy delikatnie ciasto na płaski prostokąt, składamy do góry tworząc warstwy i formujemy kształtną kulę.
Ciasto przekładamy do wiklinowego koszyka wyłożonego ściereczką i posypanego mąką złączeniem ku górze. Przykrywamy i zostawiamy na 3 godziny do wyrośnięcia.
Piekarnik rozgrzewamy do 240 stopni. Jeśli używamy żeliwnej patelni lub garnka wkładamy go i nagrzewamy przez ok. 20 minut.
Wyrośnięte ciasto przekładamy do nagrzanego i wyjętego z pieca naczynia. Ostrożnie nacinamy z wierzchu żyletką lub ostrym nożem i wkładamy (przy pomocy rękawicy) do piekarnika.
Chleb pieczemy przez 30 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 210 stopni i dopiekamy 10 minut.
Upieczony chleb studzimy na kuchennej kratce, podajemy ze Smakowitą Pajdą z ziołami ogrodowymi.
Nie wiem, czy to kwestia miękkiej wody, ale robię wszystko wg przepisu; rodzaje mąki, proporcje, zaczyn itd, ale moje ciasto jest zbyt luźne, żeby cokolwiek przekładać i uformować. Przed promowaniem musiałem dodać jeszcze 100g mąki i dopiero można było uformować chleb. 4 gwiazdki, bo faktycznie jest bardzo fajny.
Chleb tartine nie należy do najłatwiejszych chlebów ze względu właśnie na takie luźne ciasto. Przypuszczam, że w Pani przypadku należy dłużej zagniatać ciasto (nawet 15 minut za pomocą robota kuchennego, a ręcznie jeszcze dłużej), chociaż chłonność mąki też ma znaczenie.
Ze swojej strony tylko mogę doradzić oprócz lepszego wyrobienia stopniowe dolewanie płynu lub w przyszłości dosypywanie mąki na pierwszym etapie mieszania zamiast podsypywania po przeprowadzonej fermentacji.
Hanna
11 grudnia 2023 o 19:11
Ocena:
Dla takiego wilgotnego ciasta potrzebna nie zwykła mąka ale mix. 1/3 mąki musze być dużej ( zawierać nie mniej niż 13 g białku na 100g mąki).
Iwona
27 lutego 2018 o 07:15
Fajny chlebek. Chciałabym upiec ale nie wiem o co chodzi z tym specjalnym 5-cio krotnym zagniataniem opisanym w p.5 – opis teoretyczny ?
Proszę o wyjaśnienie
Robię ten chleb już 2 raz i wychodzi świetny 🙂 Jedyny problem jaki mam to bardzo luźne ciasto, które lubi przykleić się do ściereczki podczas rośnięcia 🙁
Rzeczywiście mogłam bardziej to sprecyzować, ale nie chciałam też, aby przepis stał się powieścią.
Ciasto zagniatamy w charakterystyczny sposób opisany we wpisie teoretycznym https://smakowitychleb.pl/tartine-bread-o-wyjatkowej-metodzie-przygotowywania-chleba/, można też podejrzeć na filmiku jak dokładnie to robić https://www.youtube.com/watch?v=4S_N4GzqFtU.
Po pierwszym krótkim zagniataniu wrzucamy posiekane zioła i jeszcze raz składamy, nie trzeba się przejmować, że zioła nie będą jeszcze dokładnie rozprowadzone po cieście. Po kolejnych 30 minutach i przy drugim zagniataniu wszystko się ładnie wymiesza.
Mam nadzieję, że teraz sprawa jasna.
Pozdrawiam 🙂
Nie wiem, czy to kwestia miękkiej wody, ale robię wszystko wg przepisu; rodzaje mąki, proporcje, zaczyn itd, ale moje ciasto jest zbyt luźne, żeby cokolwiek przekładać i uformować. Przed promowaniem musiałem dodać jeszcze 100g mąki i dopiero można było uformować chleb. 4 gwiazdki, bo faktycznie jest bardzo fajny.
Chleb tartine nie należy do najłatwiejszych chlebów ze względu właśnie na takie luźne ciasto. Przypuszczam, że w Pani przypadku należy dłużej zagniatać ciasto (nawet 15 minut za pomocą robota kuchennego, a ręcznie jeszcze dłużej), chociaż chłonność mąki też ma znaczenie.
Ze swojej strony tylko mogę doradzić oprócz lepszego wyrobienia stopniowe dolewanie płynu lub w przyszłości dosypywanie mąki na pierwszym etapie mieszania zamiast podsypywania po przeprowadzonej fermentacji.
Dla takiego wilgotnego ciasta potrzebna nie zwykła mąka ale mix. 1/3 mąki musze być dużej ( zawierać nie mniej niż 13 g białku na 100g mąki).
Fajny chlebek. Chciałabym upiec ale nie wiem o co chodzi z tym specjalnym 5-cio krotnym zagniataniem opisanym w p.5 – opis teoretyczny ?
Proszę o wyjaśnienie
Zapraszam do poradnika, tam jest wszystko dokładnie opisane: https://smakowitychleb.pl/porada/tartine-bread-o-wyjatkowej-metodzie-przygotowywania-chleba/ 🙂
Robię ten chleb już 2 raz i wychodzi świetny 🙂 Jedyny problem jaki mam to bardzo luźne ciasto, które lubi przykleić się do ściereczki podczas rośnięcia 🙁
Smakowicie wygląda…Pozdrawiam:)
Punkt 4 jest intrygujący. Co z posiekanymi ziołami? Kiedy je dodać do ciasta?
Rzeczywiście mogłam bardziej to sprecyzować, ale nie chciałam też, aby przepis stał się powieścią.
Ciasto zagniatamy w charakterystyczny sposób opisany we wpisie teoretycznym https://smakowitychleb.pl/tartine-bread-o-wyjatkowej-metodzie-przygotowywania-chleba/, można też podejrzeć na filmiku jak dokładnie to robić
https://www.youtube.com/watch?v=4S_N4GzqFtU.
Po pierwszym krótkim zagniataniu wrzucamy posiekane zioła i jeszcze raz składamy, nie trzeba się przejmować, że zioła nie będą jeszcze dokładnie rozprowadzone po cieście. Po kolejnych 30 minutach i przy drugim zagniataniu wszystko się ładnie wymiesza.
Mam nadzieję, że teraz sprawa jasna.
Pozdrawiam 🙂
wspaniały! pod każdym możliwym względem.