O wadach i zaletach wynikających z pieczenia na domowym zakwasie będziemy jeszcze pisać. Dzisiaj natomiast chciałam zaprezentować Wam przepis na wykonanie zakwasu. Na początek wybrałam zakwas pszenny, ponieważ w odróżnieniu od zakwasu tradycyjnego (na bazie mąki żytniej) wydaje się łatwiejszy. Uznałam, że będzie on dobrym wprowadzeniem w przygodę z wypiekami na bazie zakwasu. Mam nadzieję, że wskazówki krok po kroku sprawią, że wyrób domowego zakwasu stanie się dla Was mniej kłopotliwy.
Kiedyś myśl o domowym zakwasie także budziła we mnie przerażenie. Kiedy jednak zabrałam się za jego hodowlę uznałam, że bałam się go niepotrzebnie 🙂
Zakwas otrzymujemy z połączenia jedynie mąki i wody. W przypadku zakwasu pszennego wybieramy mąkę pszenną razową, typ 2000. Kiedy zakwas dojrzewa, zaczynają się w nim rozwijać bakterie i drożdże. Po kilku dniach dokarmiania zakwasu odpowiednią ilością maki i wody, otrzymujemy naturalny konserwant domowego pieczywa, dzięki któremu nasz chleb pięknie rośnie i wspaniale smakuje.
Produkcja zakwasu pszennego trwa 4 dni. Najważniejsze jest trzymanie go w cieple oraz dokładne mieszanie (najlepiej drewnianą łyżką lub patyczkiem) oraz dokarmianie. Po 4 dniach możemy już zacząć piec chleb na zakwasie!
Jak wykonać zakwas pszenny?
Dzień 1.
Godzina 9:00*
Do szklanego naczynia wsypujemy 150 g mąki pszennej razowej (zdjęcie numer 1, krok 1). Dolewamy stopniowo 250 ml letniej wody i mieszamy drewnianym patyczkiem. Mieszanka ma mieć konsystencję ciasta naleśnikowego. Woda powinna mieć temperaturę 37-40 stopni (zdjęcie numer 1, krok 2). Naczynie przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 24 godziny w ciepłe miejsce. Zimą można je postawić w pobliżu rozgrzanego kaloryfera. Jeśli w Waszym domu nie ma ciepłego miejsca to można wykorzystać piekarnik.
W takiej sytuacji piekarnik rozgrzewamy przez kilka minut do temperatury 50 stopni. Wkładamy słoik, zamykamy piekarnik i go wyłączamy, pozostawiając zapalone światełko. Dzięki temu przez pierwsze godzin zakwas będzie miał odpowiednie ciepło. Czynność z nagrzewaniem piekarnika po kilku godzinach można powtórzyć.
*Przykładowa godzina
Dzień 2.
Godzina 9:00
W słoju z naszym zakwasem pozostawiamy 100 g, a resztę wyrzucamy. Do tej ilości zakwasu (Zdjęcie numer 2, krok 3) dodajemy 100 g mąki pszennej razowej oraz 100ml letniej wody. Dokładnie mieszamy, aby nie powstały grudki i przykrywamy ściereczką. Ponownie stawiamy w ciepłym miejscu, lecz tym razem na 12 godzin.
Godzina 21:00
Po 12 godzinach za pomocą drewnianego patyczka mieszamy zakwas i stawiamy go w ciepłym miejscu na 12 godzin.
Dzień 3.
Godzina 9:00
Na powierzchni zakwasu powinny pojawić się liczne pęcherzyki (Zdjęcie numer 3, krok 4). To dobra oznaka.
W słoju z naszym zakwasem pozostawiamy 100 g, a resztę wyrzucamy. Dodajemy kolejne 100 g mąki pszennej razowej oraz 100 ml letniej wody (Zdjęcie numer 3, krok 5), mieszamy. Stawiamy w ciepłym miejscu na 24 godziny.
Dzień 4.
Godzina 9:00
Zakwas pszenny jest wreszcie gotowy! Aby mieć pewność, czy wyszedł jak należy można go powąchać, będzie miał charakterystyczny kwaskowaty zapach.
Zakwas jest gotowy do użycia. Do nowego szklanego naczynia warto odłożyć 3 łyżki zakwasu i trzymać w lodówce.
Jak zrobić nowy zaczyn pszenny?
Do odłożonego zakwasu dodajemy wieczorem 100 g mąki pszennej razowej oraz 100 ml letniej wody. Następnego dnia zakwas będzie przygotowany do kolejnych wypieków.
Mój zakwas się udał. Pachnie odpowiednio. Odkładam te 3 łyzki do lodówki. Żeby jutro upiec chleb rozumiem , że wieczorem mam go dokarmić i wstawić do lodówki? Co z resztą? Wyrzucić?
Przed pieczeniem należy odpowiednią ilość zakwasu dokarmić w proporcji nie mniejszej niż 1:1:1 i użyć do mieszania ciasta chlebowego w momencie gdy jest w szczycie aktywności (wyrósł max i niedługo zacznie opadać). W czasie wyrastania zakwas powinien stać w ciepłym miejscu/temperaturze pokojowej.
Do lodówki możemy schować zakwas, gdy musimy go dłużej przechować np na czas przerwy pomiędzy pieczeniami.
Mąka razowa jest z żyta, z pszenicy jest graham. Razowa ma ciemny kolor, a graham jest koloru jasno brązowego
Mąka razowa występuje z różnych zbóż. Określenie razowa nie odnosi się do żadnego rodzaju zboża, a do stopnia rozdrobnienia mąki. Graham to mąka wyłącznie pszenna typ 1850, razowa 2000.
Co zrobić gdy zakwas po pierwszych 24 godzinach wyrósł 5 krotnie. Czy można już robić chleb, czy postępować jak podano w instrukcji?
Trzeba dalej dokarmiać, jak podano w instrukcji. Takie początkowe wyrzuty energii są prawidłowym zjawiskiem, potem masa się wycisza i następnie ponownie rusza co już z dużym prawdopodobieństwem będzie oznaczało, że proces produkcji zakwasu jest na ukończeniu.
To jest zakwas jednofazowy, a dwufazowy….co dalej
Być może w przyszłości rozwiniemy ten temat.
Zakwas – raz zrobiony używam co dwa tygodnie ponieważ tyle czasu potrzeba nam do do zjedzenia upieczonego chleba. Z kilograma mąki pszennej i różnych dodatków wychodzą dwa spore bochenki.
Do zakwasu który został na dnie słoika dodaję 3-4 łyżki wyrobionej masy na chleb. Odstawiam do lodówki i za dwa tygodnie używam do nowego wypieku. Zakwas rośnie, pracuje i nie muszę go dokarmiać przez cały czas.
Bardzo skuteczna metoda i najważniejsze, ze się sprawdza.
Z tego co wiem, nie ma czegoś takiego jak mąka razowa pszenna typ 2000. Typ 2000 odnosi się do mąki żytniej, natomiast w mące pszennej mamy Graham Typ 1850, ale i tak ta pszenna nie jest razową. To jest mąka łączona potem z otrębami i zarodkami a bielmo jest mocno mielone. To pomysł pastora Grahama.
Jak najbardziej można kupić mąkę pszenną razową typ 2000, ale mąka Grahama też nadaje się świetnie do produkcji zakwasu.
Wyhodowałam swój zakwas. Ma już ok.miesiąca. Codziennie piekę chleb, wiec nie chowałam go do lodówki. Dokarmiam go codziennie (dwa razy się zdażyło, że dokarmiłam go po dwóch dniach-wszystko było ok)
Mam pytanie: czy jeśli piekę chleb codziennie (ewentualnie co drugi dzień) muszę go dokarmiać w taki sam sposób jaki jest podany w przepisie, czyli 100g mąki i 100 ml wody?
Czy można dokarmić mniejszą ilością mąki?
Trochę jej się dużo zużywa.
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź😊
Do codziennego karmienia proponuję np 5g zakwasu +50g mąki i 50g wody mniej więcej raz na dobę lub 5g zakwasu + 25g mąki i wody co około 12h. Nie trzeba ściśle trzymać się tych 100g, ale zachować trzeba proporcje i dostosować je w taki sposób, by otrzymać ilość potrzebną w chwili mieszania ciasta.
Jestem pełna podziwu dla cierpliwości, z jaką obie Panie odpowiadacie na wciąż te same pytania, jakby nie można było sprawdzić trochę wcześniejszych postów… przeszukałam więc sporo miejsca wstecz, by nie robić tego samego 🙂 , mam nadzieję, że się uda. Chciałabym bowiem zapytać o zakwas z manitoby. Od kilku dni z nim walczę, ośmielona internetową wiedzą, że tak można, ale on jest jakoś wyjątkowo oporny i nie chce bąblować jak Pan Bóg przykazał, tylko robi to leniwie i połowicznie.
A uwierzyłam zapewnieniom, że jak już się uda, to pracuje, że hej. Czy próbować dalej, czy odpuścić i piec ciabatty na żytnim, z którym od lat pracuję na stałe lub pszennym razowym? Z góry dziękuję za wyrozumiałość i wiedzę.
🙂
Ja bym jeszcze próbowała dalej dokarmiać 2x na dobę lub dodała odrobinę miodu jak do lievito madre.
W ostateczności można wyprowadzić pszenny z żytniego – niektórzy nawet polecają tę metodę.
Czy mając aktywny zakwas żytni mogę na jego bazie zrobić pszenny dokarmiając go jedynie mąką pszenną? Czy właściwości takiego zakwasu będą zbliżone do zakwasy wyhodowanego wyłącznie z mąki pszennej?
Mam jeszcze pytanie dlaczego należy mieszać drewnianą łyżką, a nie metalową?
Można wyprowadzić pszenny zakwas z żytniego. Najlepiej zrobić to dokarmiając pierwszy raz pół na pół mąką żytnią i pszenną, a kolejny raz już tylko pszenną.
A jeśli chodzi o łyżkę? Musi być drewniana?
Cześć.
Wszystko fajnie opisane, ale nie rozumiem jednej rzeczy.
Dla czego, albo po co, albo czemu trzeba wyrzucić cześć kwasu, tego nie rozumiem?
Zakwas należy dokarmić w proporcji 1:1:1, aby dostarczyć mu wystarczająco dużo składników odżywczych do utrzymania go w dobrej kondycji. Nie potrzebujemy produkować tak dużych ilości zakwasu w warunkach domowych.
Małgosia, jeśli nie potrzebujemy go w tak dużych ilościach to po co ga tak dużo robić, wystarczy zmniejszyć proporcję i nie wyrzucać i nie marnować 😉 a efekt będzie ten sam.
Piekę chleb od kilku lat w domu, a z wykształcenia jestem piekarzem 🙂 Dla tego pytałem dlaczego wyrzucać mąkę (żurek kwasu)
Oczywiście można zmniejszyć, ale po kilku dniach potrajania wagi i tak otrzymamy zbyt duże ilości, by w przeciętnym domu to zużyć do chleba. Oczywiście można odstawić, ugotować żurek, upiec placki itp, ale to już temat na inny artykuł.
Małgosia, jak zrobię ciasto na chleb, daje cały kwas jaki mam, zostaje tylko to co zostało na ściankach naczynia, do tego dolewam wody dosłownie 2-3 łyżki stołowe i łyżka mąki ( nie odmierzam praktyka) i jest to w konsystencji śmietany, taki żurek i codziennie odrobina wody i mąki, a jest to po 3dniach może szklanka w pojemności. Jak następnego dnia będę robił chleb, wieczorem więcej wody i mąki przerabiam na sztywno, rano mam gotowy kwas do chleba. Metoda 3fazowa.
Półkwas- kwas-ciasto
Fachowiec wie co robi i to widać. Proszę jednak pamiętać, że nasz przepis ma być zrozumiały dla osób, które zaczynają swoją przygodę z pieczeniem chleba i zminimalizować ryzyko popełnienia błędu. Zakwas dla wielu osób jest czymś trudnym i budzi wiele obaw i wątpliwości.
starter-przedkwas-polkwas-kwas -cztery fazy
Widzę, że mamy wśród nas eksperta! Gratuluję wiedzy! Pozdrawiam!
Ja także nie wyrzucam ani grama. Zostawiam na zaczątek dosłownie pół łyżeczki zakwasu, takie resztki na dnie słoiczka. Dokarmiam codziennie wieczorem, odkładając połowę do drugiego słoika na żurek ( z czosnkiem, liściem laurowym i większą ilością wody). Zakwas mam więc stale dokarmiany, bardzo aktywny, chlebki 100% żytnie wychodzą bardzo puszyste, a pszenne to już w ogóle maja wieeelkie dziury.
Resztki na żurek przekwaszam bez dokarmiania ze 2-3 dni i gotuję zupę.
Nie rozumiem, po co robić zakwas z tak dużych porcji mąki. Najlepszy starter do to dosłownie 2% objętości.
Do takich wniosków najczęściej dochodzi się w miarę zdobywania wprawy i doświadczenia, a odkładanie połowy na żurek to nic innego, jak odrzucanie części zakwasu. Wielu z nas zaczynało kiedyś od wielkiego słoja zakwasu 🙂
Zrobiłam, już po 1 dniu coś się działo. Na próbę zagniotlam mini bułeczkę i rosła. Tylko zapach jest dziwny, nie kwaśny, bardziej jak woda po moczeniu fasoli… to już źle?
Po pierwszych dniach zaczątek zakwasu może rosnąć, a nawet kipieć (po 2-3 karmieniach się wyciszy), ale trzeba karmić dalej, przez co najmniej 5-6 dni, aby masę można było z czystym sumieniem nazwać zakwasem. Wówczas i odpowiedni zapach się pojawi.
Zrobiłam z czterodniowego bułki z przepisu na bułki orkiszowe (tylko dałam pszenną razową z odrobiną kukurydzianej). Wyszły i są dobre 🙂
Fantastycznie! Teraz już będzie tylko coraz lepiej 🙂 Życzę smacznego!
Witam. Zaczynam swoją przygodę z chlebami. Na początek postanowiłem zrobić pszenny zakwas i wszystko jest ok, zapach, konsystencja. Dziś mijają ostatnie godziny wg przepisu a zakwas „stoi”. Nie pracuje, nie bąbelkuje… Ktoś podpowie co nie tak. Ogrzewam go teraz w piekarniku dodatkowo…
Jeśli nowo powstały zakwas nie pracuje, najprawdopodobniej potrzebuje więcej czasu. Proszę też spróbować odrzucić większość zakwasu – pozostawić np 50g i tylko tę część dokarmić 100g wody i 100g mąki. W razie konieczności czynność powtórzyć aż zakwas zacznie pracować. Proszę też pilnować, by zakwas w piekarniku się nie przegrzał, bo tego już prawdopodobnie nie da się uratować.
Osobiście na początek polecam zakwas żytni – jest dużo mniej wymagający.
Odrobinę ruszył ten zakwas, próbowałem zrobić chlebek ale wyszedł zakalec. Smak skórki pyszny ale zakalec to zakalec. Dziś odjąłem większość zakwasu, zostawiłem pięć łyżek, ale dodałem pół na pół maki pszennej i zytniej. I juz po 3 godzinach poszedł w górę. Pytanie, jak go teraz wzmocnić bo widzę że jest o wiele lepiej.
Przede wszystkim dokarmiać dalej w proporcji wagowej co najmniej 1:1:1 (zakwas:mąka:woda). Należy powtarzać takie karmienie za każdym razem gdy tylko masa zacznie opadać, nie patrzeć na godziny. To jedyny sposób.
A jak zrobić zakwas pszenny z zakwasu żytniego?
Żytni zakwas dokarmiamy mąką żytnią i pszenną (pół na pół) w proporcji co najmniej 1:2:2. Gdy wyrośnie i zacznie opadać, dokarmiamy ponownie już tylko mąką pszenną. Gdy wyrośnie, możemy już traktować go jak zakwas pszenny.
Witaj Tosiu!
Parę dni rozpoczęłam przygodę z Twoim zakwasem (dzisiaj jest trzeci dzień) , ale o ile nie martwi mnie że zakwas się rozwarstwil to martwi mnie zapach, bardziej jak hmm zepsutej wody? Kwaśny, ostry i dosłownie kojarzy mi się z zepsutą wodą ☹️ czy w Twojej opinii (z doświadczenia) można spróbować upiec tym chleb czy lepiej nie ryzykować. Używałam mąki razowej angielskiej więc nie mam bladego pojęcia jaki typ- ale wygląda na gładko mieloną.
Zakwas był przy kaloryferze
Ps. Przejrzałam chyba wszystkie komentarze xD ale nie znalazłam podobnej sytuacji do mojej (takie odczucie zapachu)
Pozdrawiam!!!
Siedzę i zastanawiam się nad tym zapachem i niestety nic dobrego nie przychodzi mi do głowy. Jeśli zakwas nieprzyjemnie pachnie, a taki kojarzy mi się z zepsutą wodą, to mogły rozpocząć się w nim procesy gnilne. Z tego chleba niestety nie będzie.
Mąka może być gładko mielona lub gruba – nie ma to większego znaczenia dla zakwasu. Próbowałabym od nowa, w czystym zakręconym słoju.
Robię zakwas pszenny wg przepisu, ładnie pracuje, ale problemem jest zapach, tzn. delikatnie mówiąc muszę patrzeć czy „coś” mi się nie przykleiło do buta. Nie mam pojęcia co jest tego przyczyną?
No tego typu zapach zdecydowanie nie jest prawidłowy. Zakwas powinien mieć kwaśny zakwas, ale zdecydowanie przyjemny, czasami zapach przypomina jabłka,, a gdy jest głodny staje się bardziej winny, alkoholowy. Nigdy nie powinien być nieprzyjemny, Zaczęłabym od nowa, być może wkradły się do środka jakieś niewłaściwe drobnoustroje.
Witam,
Doszłam z czytaniem komentarzy do 2013r ale nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Czy do stworzenia zakwasu można użyć tzw mąki chlebowej bio (z Lidla)?
Dziękuję z góry za odpowiedź.
Pozdrawiam, Magda
Nie wiem jaki typ ma mąka chlebowa, o której mowa, ale na ogół chlebowa mają 750. Taka mąka oraz wyższe typy nadaje się do prowadzenia zakwasu. Nie polecam natomiast prowadzić zakwasu na mące słabszej (niższe typy). Będzie jaśniejszy i gładszy, ale wiele osób taki właśnie preferuje.
Dziękuję za odpowiedź. Ale mam jeszcze jedno pytanie: czy istnieje coś takiego jak zakwas bezglutenowy? Choruję na stawy i musiałam wyeliminować gluten, i mam nietolerancję na prawie wszystko. W grę wchodziłaby gryka, quinoa, owies, mąka jaglana i z amarantusa. Czy jest mozliwe zrobić zakwas z takich mąk?
Można przygotować zakwas bezglutenowy. W naszych przepisach można znaleźć przepis na zakwas ryżowy https://smakowitychleb.pl/porada/zakwas-ryzowy/
Można w podobny sposób przygotować zakwas owsiany lub mieszany owsiano ryżowy i dokarmiać jak każdy inny. Innych mąk nie próbowałam 🙂
Dziękuję Cudowna Kobieto. Jutro zrobię owsiany.
Trzymam kciuki 🙂
Czy mogę taki zakwas wykonać z mąki z samopszy?
Teoretycznie zakwas można poprowadzić z każdego rodzaju mąki. Jeśli mąka jest dobrej jakości, świeża, to powinno się udać. Nie robiłam jednak zakwasu na tej mące więc nie dam dokładnych wskazówek.
Sorry, 🤭ale już doczytałam 150-200g na 500-600 g maki. Dzięki pozdrawiam🍞 będzie wspaniały piekłam dotychczas z razowej.
Cieszę się i życzę udanych wypieków 🙂
Proszę, podaj ile zakwasu trzeba użyć do pieczenia chleba z 0,5 kg mąki.
Witam,
czy początkowe proporcje 250 ml wody i 150 g mąki są poprawne ? Przy tych proporcjach u mnie po pierwszym dniu było widoczne wyraźne rozwarstwienie ( użyłem zalecanej maki )
Co znaczy stopniowo dolewamy wodę ?
Czy odkładając 3 łyżki zakwasu do lodówki trzeba go jeszcze dokarmić ?
Pozdrawiam.
Proporcje są poprawne, chociaż osobiście w tej chwili stosuję miarę wagową, a nie objętościową. Na początku produkcji zakwasu przy zastosowaniu proporcji objętościowych może wystąpić rozwarstwienie.
Stopniowo dolewamy wodę znaczy tyle, że łatwiej jest wówczas połączyć składniki, a jednocześnie kontrolować konsystencję. Bywa, że różne mąki (nawet tego samego typu) inaczej chłoną wodę. Może się czasami zdarzyć, że wystarczy jej mniej do uzyskania odpowiedniej gęstości, chociaż w przypadku samego zakwasu nie przejmowałabym się tym aż tak bardzo.
Do lodówki możemy chować zakwas aktywny (który przepracował dodaną kilka godzin wcześniej mąkę, lub dokarmić – taki dokarmiony zakwas po 2-3 dniach (w temp 5-6 stopni C) możemy użyć bezpośrednio po ogrzaniu do zaczynu. Warto dokarmić też jeśli planujemy dłuższą niż zazwyczaj przerwę w pieczeniu chleba.
Dzień dobry,
Zrobilam zakwas z maki graham, razowa typ 1850, firma polgreen. Zakwas mi pieknie babelkuje i rosnie, nawet ładnie pachnie, tzn taki kwaskowy zapach, ale nie odrzucajacy.
Czy na tym zakwasie mogę piec różne chleby? Takie jak zytnio pszenny na przykład? Bo w kazdym przepisie z reguły jest zakwas żytni
Pozdrawiam
Asia
Na zakwasie pszennym (jeśli jest z mąki razowej lub graham) można upiec śmiało chleb na bazie każdej mąki 🙂
Przepisy są na blogu!
Witam , czy mąka 720 żytnia się nada??
Na zakwas żytni jest oddzielny przepis: https://smakowitychleb.pl/porada/zakwas-zytni-krok-po-kroku/
Witam serdecznie . Proszę udzielić wskazówek jeśli chodzi o piec w warunkach domowych do wypieku chleba ? Czy opalany drewnem , tylko jak w nim ustawić temperaturę ? Czy na prąd z możliwością użycia pary ? Dziękuję za odpowiedź
Piekę chleby w normalnym elektrycznym domowym piekarniku, funkcja pieczenia góra-dół. Jeśli termoobieg to jest to zaznaczone w przepisie 🙂
Do opalanego drewnem mozna wlozyc termometr (do piekarnika, stojacy, najtansze od 20 zl – czasem sie psuja i zle mierza). Ja pieke „na oko” – wkladam reke i jesli jest „goracooo”, to wrzucam chleb 🙂
Hej, na zakwasie żytnim piekę chleb od dłuższego czasu. Zaczęłam robić zakwas przenny, na bułki dla dzieci. Pierwszy (nie z waszego przepisu), ciągle się rozwarstwiał. Ale poradziłam sobie. Teraz zaczęłam robić z tego przepisu, ale znowu to samo, woda unosi się na powierzchni. Nie wiem, czy wody za dużo, proporcje te same co w przepisie. Z żytnim nie miałam problemów, a ten chyba mnie nie lubi. A co do mąki, czy przesiewasz ją dodatkowo, czy zostawiasz z tym ziarnem? Dzięki za odpowiedź!
Zakwas pszenny ma pewne tendencje do rozwarstwiania się. Szczególnie ten razowy. Można spróbować dosypać nieco więcej mąki lub dodać niewielką ilość mąki chlebowej typ 700+
Nie przesiewam na ogół otrębów, ale jeśli komuś to przeszkadza, można odsiać. Podczas produkcji zakwasu warto używać mąki razowej, ale już przy dalszym prowadzeniu można pozwolić sobie na pewne rozluźnienie tych zasad.
Używam do wypieków pszennej mąki pełnoziarnistej kupowanej w Lidlu.
Na opakowaniu nie widać żadnych oznaczeń liczbowego typu o jakich napisano powyżej w opisie przyrządzania zakwasu.
Mam zapytanie czy ktoś wie czy ta mąka będzie się nadawała do zrobienia zakwasu?
Pełnoziarnista najprawdopodobniej będzie mąką typu zbliżonym do 1850. Myślę, że nada się do zakwasu.
Melduję że z lidlowych mąk wychodzą super i zakwasy i pieczywo. Różne kupowałem, ale te naprawdę nie mają się czego wstydzić. W sumie niesmaczne pieczywo wyszło mi tylko na marce własnej z Auchan. Jakbym gliny domieszką…
Mąki „bio” też próbowałem. Jedyna różnica to cena 3x wyższa:)
Tosiu, dzięki tej stronie od ponad roku mam swój zakwas żytni i praktycznie nie kupuję już chleba.
Myślę teraz o zakwasie pszennym – czy mogę po prostu użyć mojego zakwasu żytniego i zacząć dokarmiać go mąką pszenną 2000? Byłby to drugi słoiczek.
Można tak wyprowadzić każdy zakwas. Poleca się pierwsze kamienie wykonać mąką żytnią i pszenną pół na pół, kolejne już tylko pszenną. Trzeba jednak się liczyć z tym, że taki zakwas stopniowo będzie nabierał cech zakwasu pszennego.
Dzień dobry.
Przygotowałem zakwas wg przepisu (mąka pszenna graham 1850), pachnie, wg mnie odpowiednio (kwaskowato i drożdżowo), ale po użyciu (wg przepisu na bułki pszenne na zakwasie) mam 100% zakalec. Ciasto nie urosło nawet o pół procenta (odleżało swoje, w tym trochę w ciepełku).
co mogłem zrobić nie tak? przyznam, że nie widziałem efektu bąbelkowania, więc może zakwas jest jeszcze niegotowy?
Niewykluczone, że zakwas nie był jeszcze gotowy. Skoro nie bąbelkował, to praktycznie bułki nie miały szans na wyrośnięcie.
Czy da się zrobić zakwas z płaskurki pełnoziarnistej? Raz już próbowałam i nie wyszedł. Z żytniej zwykle mi wychodził.
Zakwas można zrobić z każdej mąki. Można spróbować wyprowadzić taki zakwas z żytniego.
Szanuję każdą odpowiedź, od 5 lat, na wciąż te same pytania 🙂
Dzięki za przepis, siadam do pierwszego podejścia zakwasu pszennego (zobaczymy, ile warta jest eko mąka graham pszenna – razowej nie uświadczysz).
Dzięki za wiedzę i pozdrawiam.
K
Do podpisu eko nie będę się odnosić, bo to różnie z tym bywa, ale jeśli mąka jest świeża, to czemu nie?
Zakwas ładnie bąbluje. Dziękuję za dobry przepis. Mam pytanie czy na tym zakwasie upioke każdy chleb W tym mieszany zytnio pszenny ? W większości przepisach widzę że zakwas powinien być żytni. Czy ma to jakieś znaczenie ? Jestem laikiem w temacie stąd takie pytania.
Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
Zakwas żytni jest najbardziej popularnym i najłatwiejszym w prowadzeniu zakwasem. Teoretycznie można upiec na pszennym każdy chleb tak, jak na każdym innym zakwasie. Trzeba tylko pamiętać, że każdy zakwas inaczej dojrzewa więc trzeba obserwować.
Przez 6 dni dokarmiałam zakwas ale skończyła mi się mąka, wiec na kilka dni włożyłam go do lodówki i przykryłam lekko pokrywka. Widzę, ze na gorze jest woda. Co w takiej sytuacji? Ile czasu od wyjęcia z lodówki mogę piec z niego chleb?
Pozdrawiam
6 dni produkcji zakwasu to stosunkowo niewiele, a lodówka skutecznie przerwała proces fermentacji i uśpiła to, co już zdążyło się namnożyć. Proszę wyjąć zakwas, zlać wodę lub zamieszać i dokarmiać przez kilka kolejnych dni. Gdy zakwas będzie aktywny można piec chleb.
Trzeba tylko pamiętać, by nie dokarmiać dużej ilości zakwasu małą ilością mąki. Zakwasu musi być tyle samo co dodanej świeżej mąki lub mniej.
Dzień dobry 🙂 dostalam zakwas od mojej mamy (świeżo zrobiony) , pszenny, karmiłam tydzień, nic sie nie działo, nie bąbelkował, nie rósł. Zaczęłam go po tygodniu karmic trochę na oko mąka pełnoziarnistą żytnią. Trochę jakby ruszył 🙂 on będzie zdatny do czegoś, czy lepiej zrobić nowy…? Bardzo dziękuję :))
Jaką ilością mąki dokarmiała Pani swój zakwas? Czy na pewno było go tyle samo co świeżo dodanej mąki lub mniej? Proszę dokarmiać w proporcji 1:!:1 (woda, mąka, zakwas) przez kolejne kilka dni i okaże się, czy zakwas żyje. Jak był swieżo zrobiony może nie był jeszcze gotowy?
Zakwas przygotowałam wczoraj wieczorem – pierwszy etap, stał sobie w ciepełku, a dziś dosłownie wychodzi mi ze słoika, nie wiem czy to dobrze? Czy coś zrobiłam źle. Zrobiłam na mące pszennej pełnoziarnistej 1850, czy mogę w takcie przygotowania przełożyć go do większego słoika bez szkody dla niego czy postawić poprószy w chłodniejsze miejsce. Pozdrawiam
Wszystko jest jak trzeba. Za dzień lub dwa wszystko się uspokoi. Proszę odrzucić nadmiar ze słoika tak, by zawsze dokarmiać w proporcji 1:!:1 (tyle samo mąki, wody i zakwasu). To da gwarancję, że wszystko się uda i zapobiegnie dużej nadprodukcji.
Witam.
Chciałabym się zapytać, przed rozpoczęciem aby nie zmarnować ewentualnie produktów.
W większości osób pisze, że nie da rady zrobić zakwasu z mąki pszennej. Chodzi o to że nie urośnie czy jak urośnie to i tak nie będzie zakwasem?
Zrobiłam najpierw na samej mące żytniej pierwszego dnia. Drugiego dnia dzieląc zakwas, popatrzyła i trochę szkoda było wyrzucić, zaczęłam dokładać zwykłej mąki typ 650 niby napisane że również do pieczenia chleba aod jest to zwykła maka biedronkowa. Rośnie naprawdę fantastycznie, nawet rano jak zajrzałam to wyszedł że słoika. To znaczy że się nie nadaje?
Pozdrawiam
Po pierwszym dniu to jeszcze nie jest zakwas, trzeba kontynuować regularne kamienie co najmniej prze 7-8 dni. Niemniej jednak zakwas pszenny to też zakwas, chociaż polecałabym mąkę o wyższym typie niż 650. Pełnoziarnista, razowa lub ostatecznie chlebowa 750.
Niestety zaniedbałam dokarmianie i teraz wyczuwam zapach alkoholowy. Czy da się go uratować, czy lepiej wyrzucić i nastawić nowy?
Zapach octowy czy alkoholowy oznacza, że zakwas pracuje, tak samo jak świadczą o tym bąbelki po dokarmianiu
Cześć!
Mam w domu tylko mąkę pszenną typ 750. Użyłam jej do zrobienia zakwasu – będzie ok? Czytam i czytam te komentarze, wydaje mi się, że wg tego co tu piszecie powinno być ok 🙂 jeszcze jedno, jako że w domu nie jest jakoś super ciepło, postanowiłam wstawić go do nagrzanego piekarnika – czy musze dogrzewać za jakiś czas? czy później słoik mogę na noc wyciągnąć, czy nie ruszać go już z tego piekarnika, aż do rana?
Nie będzie ok, zaznaczam to w wielu miejscach, że z mąki pszennej jasnej zakwas nie wyjdzie, niestety 🙂
Można zrobić zaczyn z kefirem, ale to już inna bajka.
Czy mozna dokarmic zakwas mąką owsianą bo razowa mi sie skonczyla ?
Nie, mąka owsiana nie ma glutenu, zatem to nie ma sensu, zakwas się tylko wkurzy 🙂
A mi się udało zrobić zakwas na tortowej, albo raczej „przerobiłam” z nadmiaru gotowego zakwasu żytniego i nie mając innej mąki pszennej, z braku laku zrobiłam na tortowej. Po ponad tygodniu dokarmiana tą mąką w zakwasie już tej pierwotnej żytniej raczej za dużo nie ma, ale musiałam trochę „oszukiwać” – podczas każdego dokarmiania dodaję trochę (na oko z pół łyżeczki, może nawet nie to) cukru. No i „gotuje się” cud-mód! Bułeczki również wyrosły pięknie i rozeszły się chyba szybciej aniżeli upiekły. :o)
Ja zrobiłam z pszennej 550 wygląda i pachnie super – ma już miesiąc i wychodzi pyszny chleb
Ja osobiście robię zakwas z mąki pszennej typ650 i pięknie rośnie, a chlebki wyrastają cudownie.
Zakwas przy grzejniku i ma temp.29-31’C.
Na 50g mąki 45g wody. 😁
Witam
Zaczynam dopiero przygodę z zakwasem i własnym wypiekiem chleba
Pytanie mam takie czy da się zrobić zakwas z maki pszennej 480 i czy robi się go tak samo jak z mąki 2000
Nie da się zrobić zakwasu z mąki pszennej jasnej 🙂
Witam. Ja zrobiłam zakwas z mąki uniwersalnej typ 650 i uważam jednak że da się. Polecam, ponieważ w dzisiejszej sytuacji trzeba robić rzeczy które się wudają czasem nie możliwe;)
Można. Wpisujac w google 'zakwas pszenny przepis’ można bez problemu znaleźć przepisy na zakwas z mąki białej (polecam ten gdzie polecają mąkę 550)
Co więcej zdarza się, że piszą iż nie bardzo wychodza zakwasy na pszennej razowej..
To nie jest wtedy zakwas, tylko zaczyn, inna historia
Jak przechowywac zakwas w lodówce- zamkniety wieczkiem czy otwarty. Jak dlugo moze byc przechowywany taki zakwas? Czy jakbym wypiekala chleb co dwa tyg to zakwas po dokarmieniu by był ok?
Zakwas dokarmiamy przez dwa tygodnie, a trzymać go tam można i kilkadziesiąt lat jeśli się o niego dba.
Otwarty, nie przykrywamy, bo musi oddychać, a jeśli wysycha to go przykrywamy gazą. Powodzenia!
Witam Tosiu
Jestem w trakcie robienia zakwasu pszennego
Tzn. do już gotowego żytniego domieszalam mąkę pszenną jak długo mam go dokarmiać aby był gotowy do wypieku chleba ?
Mam jeszcze jedno pytanie dlaczego chcący sprawdzić zaczyn dajemy go na ciepłą wodę i ma pływać czy to ma wpływ na jakość chleba?
Robimy tak jak pieczemy Tartine Bread i potrzebujemy zaczyn o określonej konsystencji, nie robimy tak z każdym zakwasem.
CO do dokarmiania zakwasu żytniego mąką pszenną, trudno powiedzieć, im więcej razy będzie tak dokarmiony, tym silniejszy, ale już po pierwszym dokarmianiu będzie pszenno-żytni i zdatny do pieczenia 🙂
Mam pytanie 😊 właśnie jestem w trakcie robienia zakwasu pszennego 😊 to dopiero 2 dzień ale już widzę że będzie go dużo, jak tylko skończę robić zakwas będę chciała upiec chleb, wiem że powinnam odłożyć jakieś 5 łyżek zakwasu do słoika i wstawić do lodówki ale co z pozostałym zakwasem? Cały ten zakwas mam wykorzystać do jednego chleba?
Mam też drugie pytanie, widzę że większość przepisów jest na zakwasie żytnim, czy mogę go zastąpić zakwasem pszennym?
Zakwas żytni możemy śmiało zastępować zarówno pszennym, jak i orkiszowy, proporcje bez zmian 🙂
Do lodówki można wstawić więcej niż 5 łyżek gotowego zakwasu. Do chleba dajemy tyle ile podane jest w przepisie, zazwyczaj to jest jakieś 150-200 g aktywnego zakwasu na 500-600 g mąki.
Czy mąkę BIO-Organic Pszenna TYP 1050, można stosować do wyrobu ZAKWASU.
Dziękuję za pomoc i życzę dalszych przyjemnych sukcesów i wielu satysfakcji.
Jerzy Skowroński
Moim zdaniem nie nadaje się na zakwas, w przypadku mąki pszennej jedynie razowa typ 2000.
Proponuję przygotować zakwas z mąki jasnej żytniej, albo pszennej razowej, jeśli żytnia razówka odpada.
Witam serdecznie.
Czy na kwasie pszennym można zrobić chleb pszenno żytni czy tylko pszenny?
Na zakwasie pszennym można upiec chleb z dowolnej mąki 🙂
A spróbujcie zrobić zakwas uniwersalny. Ja na nim piekę od 2 lat chleb mieszany pszenno- żytni z powodzeniem. Nie trzeba żadnej filozofii ani magii. Zakwas to po prostu drożdże naturalne o określonym szczepie, który chcemy utrzymywać. Wymaga tylko stosunkowo dużej czystości i ciepła przy rośnięciu. Ale wodę przy dokarmianiu go najlepiej dodawać jak najzimniejszą. Stosunek mąki pszennej do żytniej 1:1, najlepiej pełnoziarniste. Ilość wody ma być taka sama jak ilość mąki razem pszennej i żytniej. Oczywiście wagowo a nie objętościowo.Szklany słoik do wytworzenia zakwasu musi być wyparzony, ostudzony i do środka nie wolno wkładać żadnych brudnych przedmiotów w tym ludzkich palców nawet najbardziej umytych czy wytartych o fartuch. Mieszam go czystą metalową łyżką stołową, za każdym razem inną. Jak to jest stary zakwas to on sobie poradzi z drobnymi niedoskonałościami higienicznymi. Słoik należy przykryć sterylną gazą opatrunkową, która po jakimś czasie już nie musi być tak bardzo sterylna. Jak wyjmuję zakwas ze słoika to też używam czystej łyżki stołowej stalowej. Następnie do takiego opróżnionego słoika wlewam zimną przegotowaną wodę albo mineralną ze świeżo odkręconej butelki, oraz wstrząsam słoikiem tak aby resztki zakwasu ze ścianek słoika rozpuściły się w tej wodzie. Potem wsypuję mąki mieszam i zakrywam słoik gazą, albo kawałkiem czystej pieluchy tetrowej i mocuję gumką recepturką. W cieple postoi kilka godzin i już rośnie jak pianka montażowa.
Do mieszania zakwasu należy używać łyżki drewnianej lub plastikowej,nigdy metalowej.
Do Doroty, byłem w piekarni chleba. Robili tam chleb na zakwasie. Wszystkie kadzie, mieszadła i łyżki wyłącznie stalowe (oczywiście nierdzewne). Niby dlaczego miałyby być niedobre?
Ja też mieszam łyżką metalową, a chleb wyrabiam w metalowej misie. Wbrew opiniom, nic złego się nie dzieje
Michal ma racje – stalowe wyparzone najlepiej sprzety do mieszania. Maja na sobie najmniej zarazkow… w kazdej piekarni I kuchni komercyjnej to wiedza.
Natomiast ten mit z lyzka drewniana to Od babc… kiedys nie bylo innych duzych narzedzi, I kiedys nie bylo dobrej stali nierdzewnej tylko jakies niklowane metale, a to psulo zakwas, stad ten przesad o lyzce drewnianej.
Michal – masz juz dwu letnie doswiadczenie w wypieku swojego pieczywa, 👍, tak trzymać!
Ja również mieszam metalowa łyżka. Nic złego się nie dzieje.
Do Doroty uzasadnij dlaczego,ja osobiście mieszam patyczkiem do szaszłyków bo mi tak wygodnie ale uważam że ten zakaz używania metalowych łyżek do mieszania to wierutna bzdura .Dawniej mieszania drewnianymi bo nie było metalowych
To są miejskie legendy o tym zakazie używania łyżek i misek metalowych. Stal nierdzewna chromowo-niklowa, np. 18/10 jest odporna chemicznie/biologicznie nawet na wielogodzinne działanie kwaśnych zup itd. Poza tym łyżki z stali nierdzewnej są znacznie bardziej higieniczne niż drewniane, na których mimo mycia mogą się przenosić niepożądane drobnoustroje – choć w praktyce nic się nie dzieje. Być może stal nierdzewna 18/0 – bezniklowa, rzadko spotykana – wejdzie w jakąś reakcję po długim czasie, bo jest mniej odporna na kwasy, ale to też mało prawdopodobne. Ja od zawsze wyrabiam chleby w stalowej misce 18/10, a zakwasy i ciasta mieszam łyżkami stalowymi – które prawie zawsze są niklowe – na zmianę z drewnianymi, jak popadnie – nie zauważyłem najmniejszej różnicy.
Czy można zrobić taki zakwas z mąki graham razowej 2000?
Można, ale mąka graham oznaczana jest typem 1850, bo razowa to mąka raz zmielona, graham dwa razy, ma trochę mniej otrębów, ale do zakwasu się nadaje 🙂
Witam. Dopiero zaczynam swoją przygodę z zakwasem. Mam pytanie jak ożywić zakwas po wysuszeniu go?
Kruszymy, wkładamy do wyparzonego słoika i dokarmiamy już klasycznie jak zakwas 100 g mąki żytniej razowej i 100 ml letniej wody, zależnie od ilości otrębów wody można dać więcej, tak by uzyskać konsystencję gęstej śmietany.
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Pozdrawiam
I jeszcze czy mozna uzyc maki pszennej pelnoziarnistej typ 2000 zamiast razowej?
Mąka razowa określana jest typem 2000. A pełnoziarnista jest zazwyczaj bez typu, po prostu ma trochę mniejsze otręby, czyli jest zmielona dwa razy, a nie raz jak razówka. Można stosować zamiennie 🙂
1850 oraz 2000 – oba te typy to z fachowego punktu widzenia mąki pełnoziarniste. 1850 to graham – otręby są oddzielane od bielma i mielone grubiej, ziarna są osobno mielone drobno – potem się obie frakcje miesza. 2000 to razowa – mieli się całe ziarna za jednym zamachem – co sprawia, że bielmo jest grubiej zmielone niż w grahamie, bo otręby przeszkadzają do drobniutkim zmieleniu. Do pieczenia chleba lepsza jest graham, ponieważ drobniej niż w razowej zmielone bielmo lepiej uwalnia gluten itd. Ale chleb z razowej też ma zwolenników.
Witam, czy zamiast maki pszennej razover typ 2000 mozna uzyc typ 1850?
Tak, można dać mąkę graham 🙂
Ludzie nie ma czegoś takiego jak mąka pszenna razowa typ 2000 tylko pszenna graham 1850, typ 2000 to mąka razowa żytnia, a jak ktoś napisał że mąka pełnoziarnista nie ma typu pojęcia o pieczeniu chleba nie żadnego
Owszem, jest, pszenna graham to zboże zmielone dwa razy, a razowa jak nazwa wskazuje raz i ma odrobinę więcej otrębów. Niech Pan znajdzie w sklepie mąkę pełnoziarnista oznaczoną jakimś numerem to porozmawiamy 🙂
Przecież typ 2000 to mąka ŻYTNIA a nie pszenna !!!!!!
Niemal każda mąka może mieć typ 2000. Są w sprzadaży mąki pszenne tegoo typu.
Dziękuję za tak świetny blog i post. Zrobiłam zakwas pszenny. Chlebek wyszedł pyszny ???
Nastawilam z bialej maki pszennej we czwartek wieczorem. Potem doczytalam sie gdzies w komentarzach ze to a nic. Dokarmilam orkiszowa w piatek wieczorem i postawilam na kaloryfer. Dzis rano (sobota) sloik byl pelen babelkow. Zakladam ze eksperyment sie udal. Wieczorem mu wiecej jesc i jutro bede piec 🙂 Dzieki za przepis!
Ale mam nadzieję, że orkiszową razową? Inaczej to nie zakwas, a zaczyn 🙂
No ale będzie z tego chleb jeśli bąbelkuje.
Pozdrawiam!
Dzien dory.! Mam przez dluzszy czas zakwas zytni z maki razowej typ.2000 i ktoregos dnia przez pomylke zaczalem dokarmiac maka przenna razowa 2000. Czy ta pomylka nie uszkodzilem tego zakwasu,bo na wierzchu bywa ostatnio dziwny bialaly nalot,ale na plesn mi to nie wyglada… Ja nigdy nie stosowalem maki przennej… Czy moge znow ten zakwas dokarmiac maka zytnia razowa 2000.? Bo teraz nie wiem ,co mam robic. Dziekuje za podpowiedz. Pozdrawiam.jarek
Nalot się często zdarza, prawdopodobnie zakwas ma za dużo wody. Wystarczy dokarmić lub wymieszać.
Tak, może teraz dokarmiać mąką żytnią razową by przywrócić zakwas żytni 🙂
Super. Dziekuje za, jak zwykle, blyskawiczna odpowiedz.
Dzien dobry. Mam pytanie. Chcialabym upiec chleb z batatami na zakwasie (wg Pani przepisu). Niestety przeczytalam, ze do zrobienia zaczynu jest potrzebna lyzeczka zakwasu pszennego. Korzystam zawsze z zakwasu zytniego. Moje pytanie brzmi, czy moge go uzyc zamiast tego pszennego?
Robienie innego rodzaju zakwasu wydaje mi sie dosyc niewygodne, tym bardziej, ze nie wiem, czy ten chleb z batatami bedzie mojej rodzinie smakowal. Bardzo mnie kusi, zeby uzyc po prostu tego zytnego, ale jednak troche sie obawiam, ze z tego powodu chleb moze nie wyjsc, dlatego postanowilam zapytac Pania, bo juz kilka razy mi Pani pomogla, udzielajac dobrych skutecznych rad.
Dzień dobry,
Można śmiało zastąpić zakwas pszenny żytnim, proporcje bez zmian 🙂
Witam Panią chce się zabrać za zrobienie zakwasu ale mam mały problem z utrzymaniem tęperatury w pomieszczeniu , bo gdy palę w piecu to tęperatura jest wysoka do 24 stopni ale gdy idę spać to piec wygasa i w pomieszczeniu robi się 19-20 stopni ale gdy rano wstaje to znów rozpalam i chciałem się zapytać czy takie wahania tęperatura nie zaszkodzą zakwasowi .Dziękuję Pozdrawiam.
Nie sądzę, aby to był wielki problem przy hodowli zakwasu 🙂
Dzień dobry 🙂 nastawilam zakwas. Dziś drugi dzień rano zakwas wypełnił cały słoik, obawiam się , że jeszcze chwila i ,,wyjdzie”ze słoika. A jutro jeszcze powinna pójść dawką mąki i wody i co teraz ?
Zawsze można zakwas rozłożyć na dwa słoiki. Na początku hodowli tak bywa, że ucieka ze słoika, taki z niego zbuntowany nastolatek 🙂
Proszę mi wyjaśnić, jeśli zrobię zakwas pszenny i chcę upiec z niego chleb to ile zakwasu powinnam zostawić sobie? Wyjmuję go później z lodówki i dokarmiam gdy będzie nadal zimny czy w pokojowej temperaturze? A co z ryżowym zakwasem? Podobnie się go przechowuje? Ryżowy już kiedyś robiłam ale po 2 pieczeniu (nieudanego zresztą chleba kukurydzianego) przestał rosnąć. Jutro ruszam kolejny raz z tymi zakwasami i nie chciała bym znów zmarnować czasu i mąki.
Wystarczy kilka łyżek zakwasu do przechowania w lodówce na następny raz 🙂
Zakwas lepiej dokarmiać w temperaturze pokojowej, ale jeśli jest odpowiednio aktywny to poradzi sobie też jak będzie zimny (ja tak czasem robię z braku czasu).
Z ryżowym zakwasem robimy tak samo, ale on to jeszcze bardziej kapryśny jest 🙂
Trzymam kciuki!
Tosiu,chciałam się Ciebie poradzić. Robiłam już zakwas kilka razy. Pierwszy jaki zrobiłam był najlepszy,niestety nie przeżył mojego wyjazdu na wakacje. Próbowałam kilka razy robić nowy. Czasem w ogóle nie wychodził-wszystko się psuło,nie pachniało kwaskowo jak zakwas,tylko śmierdziało okropnie. Czasem udawał się,pachniał kwaśno,przez jakiś czas piekłam na nim chleby i wszystko było OK,ale po jakimś czasie zaczynał mieć inny zapach (taki bardziej drożdżowy) i zbierał się na nim kożuch. A raz nawet pojawiła się pleśń. Co może być przyczynę tych kłopotów? Mąki używam razowej (zarówno pszennej jak i żytniej,bo hoduję oba zakwasy), temperaturę wody zawsze sprawdzam,.zakwas przechowuję w lodówce.Między jednym pieczeniem a drugim jest zazwyczaj tydzień. Nie wiem co jest nie tak…
Kamilo, zapach zakwasu bywa specyficzny, każdy pachnie inaczej, ważne aby poczuć kwaskowaty, czasem drożdżowy zapach. Jeśli chodzi o kożuch, tak się zdarza, że zakwas z wierzchu zasycha, bo miał za dużo mąki lub rozwarstwia się, bo miał za dużo wody. W takiej sytuacji zdejmujemy kożuch, lub mieszamy i dokarmiamy zakwas, jak zacznie bąbelkować to wszystko ok 🙂
Trudno mi trochę w ciemno powiedzieć co robi Pani źle. Może się na to składać mnóstwo czynników np. rodzaj wody, to czy przykrywa Pani zakwas, gdzie jest trzymany w temperaturze pokojowej, jak dokarmiany. Nie widzę tutaj sygnału, że coś na pewno jest nie tak.
Może znajdzie Pani wskazówkę tutaj: https://smakowitychleb.pl/porada/ciasto-na-zakwasie-krok-po-kroku/
Tosiu,dziękuję bardzo za odpowiedź. Trochę mnie uspokoiłaś,że jeśli pachnie drożdżowo to nie jest do wyrzucenia 😉
Wody używam przegotowanej,wymieszanej z kranową (u mnie kranówka jest całkiem OK), słoik z zakwasem jest zawsze przykryty gazą. Przechowuję go w lodówce,do dokarmienia jest wyjęty na kuchenny blat i tam czeka na pieczenie. Pozostaje mi chyba próbować do bólu 😉
Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂
Kożuch na zakwasie to niestety problem z którym ciężko sobie poradzić. Prawdopodobnie do zakwasu dostały się drożdżaki, które mają tą nieprzyjemną naturę kożuchowania… w samym chlebie to nie przeszkadza o ile dopiero co się pojawiły. z czasem mają tendencje do zabijania bakterii mlekowych, które dają nam ten lubiany kwaskowy posmak. co oznacza że trzeba zakwas wystartować od nowa… niestety nie znalazłem metody na poradzenie sobie z tymi żyjątkami
Jaki zapach powinien mieć zakwas pszenny? Mój ma dość nieprzyjemny zapach, użyłam mąki pszennej typ 2000 i postępowałam zgodnie z instrukcjami. Dodatkowo mam doświadczanie z zakwasem żytnim i z nim nie miałam żadnych problemów.
Trudno go opisać słowami, każdy zapach pachnie trochę inaczej. Zazwyczaj używa się określenie „zapach octowy”. A bąbelkuje?
Kiedy mam już wyhodowany zakwas i chcę go „uaktywnić” po kilku dniach w lodówce, to muszę dodać 100ml wody i 100g mąki czy wystarczy jak dodam np. 3 łyżki mąki i tyle samo wody?
I jeszcze: kiedy dodaję aktywny zakwas po dokarmieniu, mam go wymieszać w słoiku po wyhodowaniu i dopiero dodać? Czy zebrać taki wyrośnięty i nieruszony łyżką?
Jak zrobić miejsce do rośnięcia ciasta i zakwasu? Już tłumaczę: kup plastikowy płaski pojemnik 30×40 cm (w AGD) i elektryczną matę grzewczą do terrarium (w każdym zoologicznym). Wlóż matę do pojemnika, nakryj jakąś kratką dystansową np. zrobioną z listewek i gotowe.
Witam.
Robię zakwas żytni, dziś jest 3 dzień. Po dokarmianiu opadł i jest kilka bąbelków i ma kwaśny zapach, nie podnosi się. Czy jest zepsuty?
Dzień dobry,
Ale dlaczego miałby być zepsuty? Zakwas nie musi spektakularnie uciekać ze słoika. Dopóki ma bąbelki i pachnie octowo to się dobrze zanosi. Proszę cierpliwie dokarmiać 🙂
Ile gram zakwasu wychodzi z podanej ilości składników?
Dopiero zaczynam przygodę z zakwasem i nie wiem, czy będzie mi potrzeba aż tyle gotowego rozczynu.
Można zrobić pierwszy zakwas z połowy porcji?
Chodzi mi po głowie przepis na piwny chleb potrójnie pszenny z Twojej strony 🙂
Gotowy zakwas przechowujemy w lodówce i tylko po dokarmianiu odmierzamy aktywną część do ciasta, resztę wkładamy do lodówki. Zakwas warto wyhodować z takiej ilości, aby ładnie zaczął pracować.
Dziękuję za szybką odpowiedź! Zaraz się biorę za robienie zakwasu 😀
A co będzie jeżeli użyje zakwasu żytniego do mąki pszennej lub odwrotnie?
Chleb urośnie?
Jak najbardziej można tak robić, łączyć ze sobą mąki z różnymi zakwasami 🙂 Ważne są jedynie proporcje!
Ja piekę chleb na zakwasie żytnim z mąki zwykłej, białej pszennej z dodatkiem mąki krupczatki. 2:1. Wychodzi pyszny.
I jeszcze jedno pytanie. Czy można zrobić zakwas z mąki pszennej ale takie np. Tortowej a nie razowej.
Jeżeli kupujemy w piekarni standardowy chleb np. Baltonowski to on jest na zakwasie z mąki pszennej razowej.? Czy własnie takiej bieluśkiej tortowej czy tam luksusowej ??
Zakwas z mąki tortowej zdecydowanie zakwasem nie jest. Można odłożyć łyżkę zakwasu i dokarmić ją mąką jasną chlebową (typ 550 lub 650), ale to będzie zaczyn – nie zakwas. Mąka tortowa przeznaczona jest do biszkoptów, do pieczywa się nie nadaje. Jak zależy Pani na jasnym zakwasie to proszę go zrobić z mąki pszennej razowej.
Jeśli chodzi o chleb na B. – to zależy od piekarni, wątpię, aby był w ogóle na zakwasie, a jeśli jest to zapewne to chleb pszenny na zakwasie żytnim jak np. chleb oliwski: https://smakowitychleb.pl/chleb-oliwski-na-zakwasie-zytnim/
Chyba nie mogę zrozumieć procesu ponownego wykorzystania zrobionego juz zakwasu. Więc spytam się i proszę o najbardziej łopatologiczną odpowiedz jak sie da. :). Więc załóżmy ze zrobilam zakwas i upiekłam chleb i wyszedl na tyle fajny że chce go piec regularnie a własciwie to codziennie czy max co drugi dzień. Co musze zrobic. Odłożyc kilka łyżek zrobionego zakwasu i co dalej..? Dokarmić go czyli jak w przepisie 100 g maki i 100ml wody odstawic w ciepłe miejsce. I po 24 godzinach mogę upiec chleb nastepny tak ?? A jezeli nastepny chleb chce upiec po dwuch dniach to po 24 godzinach od dokarmienia go dokarmic jeszcze raz i na nastepny dzien można z niego upiec chleb ??
W celu lepszego zrozumienia procesu działania zakwasu proponuję przeczytać kolejne poradniki przygotowane specjalnie po to 🙂
https://smakowitychleb.pl/porada/ciasto-na-zakwasie-krok-po-kroku/
Gotowy zakwas przechowujemy w lodówce bez przykrycia, wyciągamy, doprowadzamy do temperatury pokojowej i dokarmiamy, mniej więcej 100 g mąki RAZOWEJ i tyle samo wody, ale przy doświadczeniu można to robić na oko, tka aby zakwas miał konsystencję gęstej śmietany. Mieszamy i zostawiamy na ok. 8 godzin. Po tym czasie odmierzamy aktywną część bąbelkującego zakwasu do ciasta, a resztę chowamy do lodówki na następny raz. Robimy tak zawsze kilka godzin przed pieczeniem 🙂
Witam
Czy zakwas przed uzyciem do wyrobienia ciasta na chleb, trzeba dokarmić ? Pierwszy raz bede piekla chleb na zakwasie, ktory wychodowalam z podanego wyzej przepisu i nie mam pojecia czy ostatniego dnia, kiedy jest gotowy tez trzeba go dokarmic.
Pozdrawiam
Moje przepisy na chleby przewidują aktywny zakwas, czyli dokarmiony kilka godzin wcześniej, musi bąblekować i pachnieć octowo.
Dla ułatwienia sprawy przesyłam linki do dwóch poradników, wszystko tam jest wyjaśnione:
https://smakowitychleb.pl/porada/zaczac-piec-chleb-zakwasie/ i https://smakowitychleb.pl/porada/ciasto-na-zakwasie-krok-po-kroku/
Pozdrawiam i powodzenia 🙂
Slicznie dziekuje za szybka odpowiedz i linki do poradnikow.
Pozdrawiam i zabieram sie do roboty. Pochwale sie czy moj „dziewiczy” chlebek sie udal 🙂
Witam.
Mam zamiar sprawdzic chleb na zakwasie pszennym. W tym przepisie w pierwszym kroku jest 150g maki i 250g wody czyli nie w proporcji 1:1 jak w przypadku zakwasu zytniego. W innych przepisach na internecine znajduje zakwas pszenny tez caly w proporcjach 1:1.
W zwiazku z tym mam pytanie dlaczego w tym przepisie jest wiecej wody – czy ma to jakies specjalne znaczenie?
Warte chyba jest odnotowanie faktu, ze zakwas pszenny zwany tez jest – na angielskich stronach – polish, a nazwa ta wywodzi sie tego ze metode ta zapoczatkowal polak we Francji albo w Anglii – ale nie pamietam roku.
Dzień dobry,
Zakwas pszenny lepiej się po prostu rozwija jak na samym początku jest luźniejszy, czyli jest jak ciasto naleśnikowe, a nie gęsty jogurt. Potem to się będzie zmieniało przy dokarmianiu, ale tak naprawdę w proporcji 1:1 też wyjdzie 🙂 Ważne, aby mąka pszenna była razowa!
Co do poolish, taka jest właśnie historia tego zaczynu, ale nie jest to zakwas, tylko zaczyn drożdżowy i przepisy z poolish są na blogu 🙂
np. https://smakowitychleb.pl/bagietki-na-zaczynie-poolish-wedlug-j-hamelmana/ lub https://smakowitychleb.pl/cebulowe-bajgle-na-zaczynie-poolish/
Ludzie!!!
Czytajcie ze zrozumieniem!!!!
Tosia wciąż odpowiada na te same pytania.
Tosiu, podziwiam Twoją cierpliwość ale wiem, że chcesz wszystkim pomóc. Pozdrawiam.
O! Jak miło, że ktoś to zauważył 🙂
Chyba problem polega na tym, że ludzie nie czytają i wolą poczekać dwa dni jak odpowiem niż znaleźć odpowiedź w komentarzach.
Witam, robilam zakwas. Dzis jest 4 dzien ale chyba nie wyszedl mi bo na gorze zebrala sie woda i nie ucieka mi ze zloika czyli nic nie urosł i nie bąbluje;( czy jest dobry?
Pisałam w kilku poradnikach na blogu, że zakwas nie musi uciekać ze słoika, aby był dobry! 🙂
Woda oznacza jedynie rozwarstwienie zakwasu, wystarczy wymieszać.
Jeśli zakwas bąbelkuje i pachnie octowo to wszystko z nim ok.
Rozumiem, że dokarmiany mąką razową?
Pozdrawiam i powodzenia 🙂
Witam,
czy może Pani napisać, jak dużego słoika należy użyć do hodowli?
Czytałam może z jakieś 3/4 komentarzy, ktoś pisze, że nawet z litrowego mu uciekł… wody jest razem 450 g, mąki 250 g, plus rośnięcie… nie bardzo umiem sobie wyobrazić, ile to może wymagać miejsca.
Ostatnio jakoś zaczynają mi się nudzić chleby droźdźowe, zachciało mi się takiego prawdziwego z dziurkami, więc chyba dojrzałam do tego kroku. 🙂
Pozdrawiam wiosennie!
Dzień dobry,
Tutaj nie ma niestety reguły, bo jeden zakwas będzie grzecznie bąbelkował, inny ucieknie jak szalony. Ja pamiętam, że hodowałam w słoiku 750 ml i takiego problemu nie było 🙂
Fajnie, że pojawiła się chęć na kolejny krok, czyli wypieki na zakwasie, trzymam kciuki i pozdrawiam!
Poraz poerwszy zrobilam zakwas pszenny ale nie moge upiec chleba 4 dnia zakwasu.
Jak moge zakwas przechowac do dnia nastepnego?
Pozdrawiam
Gotowy zakwas przechowujemy w lodówce 🙂 Pisałam o tym w wielu poradnikach o zakwasie na blogu: https://smakowitychleb.pl/kategoria/zakwas/
Ok. 8 godzin przed przygotowywaniem ciasta, dokarmiamy zakwas, po tym czasie odmierzamy aktywną część, reszta do lodówki na następny raz. Zakwas w lodówce jest odkryty.
Pozdrawiam 🙂
Tosiu! uwielbiam Twój blog! od ponad miesiąca cały czas coś piekę z Twoich przepisów – zawsze wynajduje coś nowego (chleba w sklepie już w ogóle nie kupuje). Wyhodowałam zakwasy i chleby tylko na zakwasie….bułeczki lepsze na drożdżach bo bardziej miękkie i mąż takie woli 🙂 SUPER BLOG 🙂
Bardzo mi miło, dziękuję 🙂
Witam 🙂
Po pierwszym dokarmianiu moj zakwas wyszedl ze sloika. Nie wiedzialam co z nim zrobic wiec podzielilam do dwoch sloikow. Czy to bylo Tosiu dobre rozwiazanie? Teraz mam dokarmiac 50g maki i 50ml wodydk kazdego sloika czy w jaki sposob?
Pozdrawiam 🙂
Dzień dobry 🙂 tak się czasem zdarza na początku, może też zakwas miał za ciepło, ale pewnie przy następnym dokarmianiu się uspokoi. Ja bym chyba przełożyła go po prostu do większego słoika/naczynia 🙂
Tosiu,
to jeszcze tak podsumowując….bo przeczytałam wszystko i zwątpiłam… wyhodowałam zakwas. właśnie upiekłam z niego chleb…3 łyżki odłożyłam do nowego słoika przykryłam ściereczką i wstawiłam do lodówki i teraz tak:
1. jak będę chciała coś z niego znowu upiec za parę dni, to dzień wcześniej wyciągam z lodówki doprowadzam do temperatury pokojowej i dokarmiam np. 100 g mąki i 100 ml wody i na noc zostawiam w ciepłym miejscu i następnego dnia piekę znowu odkładając 3 łyżki do nowego słoika i do lodówki, tak? i jaką maksymalną iloscią wody i mąki mogę te 3 łyżki dokarmić by go nie stłamsić?
2. Jeżeli nie zamierzam nic piec przez najbliższy miesiąc to możne ten zakwas (te 3 łyżki) stać w lodówce – ale przynajmniej raz na 2 tygodnie muszę go dokarmić min. 3 łyżki mąki i 3 łyżki wody, tak?…i tu nie wiem czy też mam wyciągać i poczekać aż będzie w temp. pokojowej i na noc zostawić w ciepłym miejscu? czy wyjąć z lodówki wsypać 3 łyżki mąki i 3 łyżki wody wymieszać i z powrotem do lodówki?
Jest dokładnie tak jak napisałaś w punkcie 1, czyli dokarmiamy ok. 8 godzin przez przygotowywaniem ciasta, reszta do lodówki. Może to być więcej niż 3 łyżki zakwasu. Dokarmiać można nieskończoną ilością mąki i wody, tyle że im więcej dokarmiamy, tym lepiej rozłożyć zakwas na kilka słoików, by z nich nie uciekał, ale do 200 g mąki na słoik jak najbardziej można.
Co do punktu 2, te 3 łyżki to znów tylko orientacyjnie. Zakwasu można nie doprowadzać do temperatury pokojowej, w wersji leniwej od razu dokarmiamy i zostawiamy na kilka godzin by zaczął pracować i dopiero wtedy do lodówki.
Mam nadzieję, że teraz wszystko jasne. Pozdrawiam 🙂
Witam.
Właśnie zrobiłem pierwszy zakwas, robię pierwszy chleb na zakwasie i ciasto rośnie w misce więc mam czas napisać. Po odłożeniu kilku łyżek zakwasy do lodówki chcąc go użyć ponownie muszę go dokarmić. Moje pytanie to czy potrzebując 300g zakwasu mogę po wyjęciu z lodówki przed pieczeniem dokarmić go np. 200g mąki pszennej razowej czy dwa razy po 100g.
Dzień dobry!
Super, trzymam kciuki za wypiek 🙂
Zakwas można jednocześnie dokarmić większą ilością mąki i wody, te 200 g będzie jak najbardziej ok, tylko słoik musi być duży, aby zakwas z niego nie uciekł 🙂
Zrobilam zakwas przenny.Mam zamiar upiec z niego chleb.Jest tu duzo przepisow a ja potrzeboje najprostrzy przepis na tego typu zakwas.Moglaby mi pani cos polecic.Dziekuje
Mamy takie proste przepisy na chleby na zakwasie 🙂
pszenny: https://smakowitychleb.pl/prosty-chleb-na-zakwasie/
orkiszowy: https://smakowitychleb.pl/prosty-chleb-orkiszowy-na-zakwasie/
żytni: https://smakowitychleb.pl/prosty-chleb-zytni-na-zakwasie/
Witam,
mam głupie pytanie, ale co tam, zaryzykuję 😉 Czy są jakieś szczególne wymagania co do wody (oprócz temperatury)? Tzn. czy ma to być woda przegotowana czy nie? Czy np. woda źródlana? Przepraszam za głupie pytanie, ale wolę się dowiedzieć zanim rozpocznę hodowlę 😉
Pozdrawiam ciepło!
Dzień dobry,
Są różne teorie na ten temat, ja zazwyczaj wlewam trochę wody do rondla/czajnika i podgrzewamy jakieś 40 sekund, aby była letnia, ale jeszcze nie gorąca. Jednak jeśli ktoś ma dobrą wodę w domu to taka o odpowiedniej temperaturze z kranu też powinna być ok 🙂
Pozdrawiam!
Jeśli chodzi o słód i zakwas, to kierowałem się przeczuciem i nabytą w szkole wiedzą z zakresu fermentacji – z tego co pamiętam słód generalnie pomaga w rozbijaniu skrobi na cukry proste – ale tak jak piszę – to są bardziej przeczucia niż nauka. Dwa dni temu nastawiłem 3 zakwasy (do tej pory próbowałem 3 razy i fiasko i już miałem sobie dać spokój) pszenny (użyłem 1850, bo grubszej nie miałem), żytni (2000) oraz orkiszowy (2000 a dzisiaj „dokarmiłem” 3000). Muszę powiedzieć, że do dzisiaj jest wszystko na najlepszej drodze do sukcesu. Najpewniej i najdostojniej (równo) „pracuje” żytni, potem orkiszowy a na końcu pszenny. Zaobserwowałem, że po przemieszaniu/nakarmieniu, po pewnym czasie w pszennym i orkiszowym oddziela się woda (płyn żółty). Niby wszystko jest OK, bo widać jak masa „bąbelkuje” ale nie wiem czy tak to powinno być – w żytnim jest wszystko OK. Proszę o porady czy wszystko jest ok a co powinienem robić inaczej. Z góry dziękuję za rady!
Jeśli zakwas się rozwarstwia to znaczy, że jest w nim po prostu za dużo płynu, wystarczy wymieszać patyczkiem, albo dokarmić 🙂 Takie zjawisko zdarza się też ze starszym zakwasem przechowywanym w lodówce i to akurat nic strasznego.
Powodzenia!
A czy można dodać słodu jęczmiennego? Jeśli tak to ile i kiedy – czy można dnia drugiego?
Do zakwasu niekoniecznie, można dodać do ciasta chlebowego ewentualnie, ale trzeba pamiętać, że zabarwi on wypiek i doda mu słodyczy. A czemu chciałby go Pan dodać do zakwasu? Jakoś to do mnie nie przemawia, obawiam się, że mógłby być problem z wyhodowaniem takiego zakwasu, już prędzej wodę po ogórkach kiszonych można dodać.
Mieszkam w Finlandii i patrzyłam na różne mąki. Nie ma na nich, że mają jakiś typ. Są ogólnie mąki dostosowane do czego chcesz je użyć. Czy mam zwracać uwagę na zawartość błonnika? Czy mam po prostu użyć jakiejś mąki, gdzie będę mieć obrazek z chlebem czy bułkami? Tak tutaj jest 😛 . Chciałabym zrobić ten pszenny zaczyn,ale chciałabym przynajmniej użyć takiej mąki jakiej trzeba.
Oj trudna sprawa, nie jestem pewna jakim kluczem rozumują, bo jak dla mnie chleb można upiec zarówno z mąki mocna zmielonej (np. typ 500) jak i raz mielonej (razowej 2000), ale wybierałabym raczej tę z obrazkiem chleba.
Zakwas pszenny można przygotować z mąki razowej, czyli raz zmielonej, jest to mąka gruba z otrębami, można ewentualnie próbować zastąpić np. mąką pełnoziarnistą.
Chyba, że zdecyduje się Pani na zakwas żytni? Można go przygotować z każdej mąki żytniej, nawet jasnej. A na zakwasie żytnim można potem piec chleby pszenne 🙂
Mogę jeszcze ewentualnie pomóc rozpoznać je po zdjęciach.
No to zobaczymy…… Będę próbować z tym gryczanym bo mam naturę eksperymentatora. Bardzo dziękuję za rewelacyjny blog. U mnie są pieczone codziennie dwa duże bochenki chleba. Pół zostaje u mnie – reszta rozdystrybuowana po znajomych 😀 Dziś rano wypiekłam sezamowy a jutro szalejemy z pieczonym czosnkiem 😀 Zawsze się udaje 😀
Super, dziękuję za komentarz i trzymam kciuki za wersję gryczaną:)
Pozdrawiam!
A czy mogę sobie stworzyć zakwas pszenny zaczynając od 3 łyżek zakwasu żytniego i dokarmiając go już tylko mąką pszenną każdorazowo przed pieczeniem chleba? Czy wtedy mogę mówić że ten zakwas to pszenny? Mam 1,5 roczny zakwas żytni i nie chce mi się zaczynać od początku z zakwasem pszennym….. Czy mogę podobnie postąpić z mąką gryczaną by mieć zakwas gryczany?
Tak, z zakwasu żytniego można w nowym słoiku śmiało wyprowadzić drugi pszenny, dokarmiając go po trochu mąką pszenną razową, w końcu po kilku takich dokarmianiach można będzie już śmiało nazwać go pszennym.
Mam natomiast mieszane uczucia co do takiej zabawy z mąką gryczaną, można spróbować, ale to mąką bezglutenowa, a zakwasy dla bezglutenowców robi się trochę inaczej i na pewno inaczej się taki zakwas będzie zachowywał. Można jednak spróbować, ale nie gwarantuję, że się uda.
Pozdrawiam i życzę powodzenia 🙂
Tak, na razowej 2000. Chyba miałam za małe słoiki, bo były mniejsze nie 1 L.
Dziś inauguracja
Trzymam kciuki!
Trzymam kciuki 🙂
No i uciekł
Nawet rozłożony na dwa słoiki? To szalony, ale nie da się skrócić etapu hodowli, z czasem już nie będzie tak uciekał, to się często zdarza na samym początku i nie znaczy, że da się już na nim piec.
A rozumiem, że hodowany na mące pszennej razowej? 🙂
Cześć!
Po trzech dnia robienia zakwasu chce mi on wyjść z litrowego słoika!!! Powinnam go jeszcze raz dokarmić ale nie mam już miejsca. Czy mogę uznać zakwas za gotowy i już piec na nim chleb czy jednak końiecznie muszę go jeszcze raz dokarmić 100g mąki?
Hej 🙂
3 dni to zdecydowanie za krótko dla zakwasu, wątpię, aby udźwignął wszystkie składniki ciasta chlebowego, mimo, że pięknie rośnie.
Proponuję połowę przełożyć do drugiego słoika i dokarmiać po połowie proporcji według wskazówek w przepisie.
Cierpliwości, a już wkrótce wyjdą z niego piękne chleby 🙂
Witam, mam pytanie czy mogę dokarmić zakwas dwie godziny wcześniej? nie pomyślałam przy zakładaniu zakwasu i zrobiłam to o 22, wiec drugiego dnia musiałabym go dokarmić o 10, kiedy jestem w pracy, a mogłabym to zrobić przed wyjściem do niej.
Pozdrawiam
Witam serdecznie.
Tak, myślę, że różnica 2 godzin w niczym nie przeszkodzi 🙂
Powodzenia z hodowlą!
Dzień (nie)dobry 🙁
Dzisiaj po 4 dniach od nastawienia miałem się cieszyć moim zakwasem . Niestety coś poszło nie tak . Robiłem dokładnie jak w instrukcji ( znam ją już na pamięć ) , i do pierwszego dokarmienia wszystko było Ok , ale po tym karmieniu ( woda letnia 100 ml , mąka pszenna razowa typ 1850 100 gr) zniknęły bąbelki pojawiła się na wierzchu woda i przestało fermentować. Zakwas trzymałem w piekarniku , który wcześniej nagrzałem do 50 C . Jeszcze miałem nadzieję , że po drugim karmieni znowu ruszy , ale …… kupa . Naprawdę nie wiem gdzie popełniłem błąd . Właśnie nastawiłem drugi zakwas i …czekam . Pozdrawiam Wszystkich upartych i ambitnych 🙂
Dzień dobry 🙂
Hm, dziwna sprawa, że przestało fermentować, a może tylko Panu się tak wydaje? Zakwas po kilku dniach hodowli się uspokaja i już nie wylatuje tak spektakularnie ze słoika. Jeśli pachniał kwaskowato to mogło oznaczać, że nadal jest aktywny.
Czy ten piekarnik miał uchylone drzwiczki? To bardzo ważne, bo inaczej zakwas może się udusić, potrzebuje powietrza, aby ładnie pracować.
Trzymam kciuki, że tym razem się uda. Pozdrawiam 🙂
Witam,
dziękuję za odpowiedź. Zakwas od razu dokarmiłam i zrobił to co należało (pęcherzyki itd). Zmartwił mnie jedynie kolor wody – stad moje wątpliwości. Ponieważ nie zamierzałam piec na tym zakwasie postanowiłam spróbować z nadmiaru zrobić suchy zakwas. Rozsmarowałam cienka warstwę i schnie. Nie wiem jednak jak go przechowywać. Tu proszę o kolejna radę 🙂 . Doczytałam też w internecie, że niektórzy mrożą zakwas ( np na czas dłuższego wyjazdu). Co Pani o tym myśli? Pozdrawiam serdecznie
Kolorem rozwarstwiającej się wody z zakwasu proszę się nie przejmować, dlatego nie widzę potrzeby, aby teraz zakwas specjalnie wysuszać awaryjnie 🙂
Jeśli jednak czuje Pani taką potrzebę to trzeba go przechowywać w suchym miejscu. Mrożenia nie próbowałam i jakoś ta metoda do mnie nie przemawia, więc nie chcę skłamać, wolę się w tej sprawie nie wypowiadać, aby nie namieszać 🙂
Pozdrawiam.
Proszę o radę: młody zakwas pszenny trzymany ok 5 dni w lodówce rozwarstwił się. Tym się jeszcze nie przejęłam. Nie przyglądałam się dokładnie jednak woda z rozwarstwienia wydawała mi się koloru „oleistego” jakby żółtawa czy kremowa.Dziś wyjmując zakwas żytni obejrzałam także pszenny. Woda z rozwarstwienia (pszennego) zrobiła się czarna. I tu pojawia się moje pytanie – dobry czy spleśniały? Zapach normalny, lekko kwaskowaty, konsystencja bez zmian. Wiem, że mógł trochę obrazić się trochę na moje traktowanie… Jednak od początku: zrobiłam zakwas – udał się, po części został spożytkowany. Dokarmiony (już 750 nie razową) po południu żeby następnego dnia rano zrobić chlebek. Niestety rano nastąpiła szybka zmiana planów i po południu znowu dokarmiłam – żeby był na kolejny dzień rano. I rano znów sprawy się tak pogmatwały, że chlebkiem nie mogłam się zająć. Wczesnym popołudniem znów dokarmiłam a w nocy pieczenie i odłożona część trafiła do lodówki, w której, jak pisałam, stał kilka dni. Pomimo wątpliwości dałam mu dziś jeść, jednak wciąż zastanawiam się czy jest zdatny do użycia… proszę o podpowiedź co z nim zrobić
Rozwarstwianie się zakwasu to całkiem częsty przypadek i nie ma się czym przejmować. Zależy to od hydracji zakwasu, prawdopodobnie było w nim odrobinę za dużo wody + określona temperatura w lodówce i się rozwarstwił. Wodę można odlać, zakwas wymieszać, ewentualnie go dokarmić. Także zakwas na pewno jest dalej aktywny, jeśli nadal jest kwaskowato pachnący, a po dokarmieniu pojawiają się pęcherzyki powietrza. Pozdrawiam 🙂
Czy zakwas pszenny z mąki pszennej pełnoziarnistej typ 1850 ma szansę się udać? czy tylko z mąki pszennej razowej 2000?
Z mąki graham (1850) też się uda, bo to mąka zbliżona do razowej 🙂
Dzień dobry, chciałabym się przymierzyć do zrobienia zakwasu pszennego, ale nie mam o tym jeszcze pojęcia (teraz piekę chleby na drożdżach). Jeśli zrobię zakwas wg Pani przepisu, jak/w jakich proporcjach mam go dodac do ciasta na chleb, jeśli mam swój wypróbowany przepis? Jak to połączyć?
Dzień dobry.
Chciałabym pomóc, ale nie do końca rozumiem, do tej pory piekła Pani tylko na drożdżach, ale jednocześnie ma Pani już wypróbowany przepis na chleb na zakwasie? W takim razie wypróbowany jest przez kogoś bliskiego?
Musiałabym wiedzieć o jaki przepis chodzi, aby pomóc. Jeśli chodzi o modyfikacje receptury na wypiek drożdżowy to trudno go zmienić w wypiek na zakwasie, dlatego polecałabym wybrać jeden z naszych przepisów (https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleby-pieczone-na-zakwasie/), gdzie dokładnie jest podane ile dokarmionego, aktywnego zakwasu trzeba dodać do ciasta 🙂
Witam! 🙂
Mam pytanie: jak potrzebuję 160 g aktywnego zakwasu, to do tych 3 odłożonych wcześniej łyżek powinnam dodać 160g mąki i 160 ml wody, czy te 3 łyżki to za mało żeby powstało więcej nowego zakwasu i muszę przechowywać np. 4-5 łyżek w lodówce?
Będę wdzięczna za odpowiedź 🙂
Witam serdecznie 🙂
3 łyżki wystarczą, ale może ich być nawet więcej, czasem zdarza mi się schować do lodówki słoik, gdzie zostaje 100 g zakwasu, także nie ma się czym przejmować, jeśli zakwas nie będzie długo stał.
Jeśli potrzeba np. 160 g zakwasu to wystarczy obliczyć ile mniej więcej będzie ważyła woda i mąka, którą dodamy, w tym przypadku dałabym ok. 80-90 g mąki razowej i 80-90 g letniej wody (=160-180g).
Pozdrawiam 🙂
Bardzo dziekuje za proste wyjasnienie I pomoc. Bede dzialac:)
Witam. Robie zakwas pierwszy raz ale nie bardzo rozumiem co mam zrobic z tymi 3 lyzkami odlozonymi do kolejnego. Trzymac go w lodowce I dokarmuac codziennie jak poprzedni czy ma stac na szafce w kuchni. Pomozcie prosze.
3 łyżki aktywnego zakwasu przekładamy do słoika i wkładamy do lodówki, gdzie może stać spokojnie nawet 2 tygodnie. Jeśli chcemy upiec chleb, słoik wyciągamy, dokarmiamy go mąką i wodą (np. 100 g mąki pszennej RAZOWEJ + 100 g letniej wody), mieszamy i zostawiamy bez przykrycia w ciepłym miejscu na ok. 8 godzin. Po tym czasie zakwas jest aktywny, część wykorzystujemy do ciasta na chleb (tu przepisy: https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleby-pieczone-na-zakwasie/), a resztę znów odkładamy do lodówki.
Po co wyrzucać zakwas skoro można po znajomych go rozdać – z większym pożytkiem będzie niż własna praca lądująca potem w koszu.
Oczywiście, zgadzam się, że lepiej zakwasem się z kimś podzielić lub przełożyć go na dwa słoiki, szkoda marnować 🙂
Witam
Dziękuję za wyprowadzenie mnie z błędu. Dzisiaj kupiłem mąkę razową 1850 nareszcie zakwas będzie miał odpowiedni starter (wcześniej był 650) Na wielkanoc może będzie chlebek z Twoich przepisów. :p
Pozdrawiam
Ah, ta informacja bardzo dużo zmienia, stąd ten drożdżowy zapach.
Przykro mi, ale porządnego zakwasu nie da się wyhodować z mąki pszennej o typie niższym niż 1850, a najlepiej robić to z mąki razowej, czyli o typie 2000.
Ale może jeszcze powstały zaczyn da się uratować, aby przerobić go na zakwas, ale nie daję gwarancji. Być może będzie trzeba zacząć od początku 🙁
Od dzisiaj zacząłem karmić go lepszą mąką (oby się udało)
Pozdrawiam
Ps. Doradź czy warto nastawiać drugi zakwas (w razie czego)
Musiałabym zobaczyć jak w tej chwili zaczyn pracuje, ale są szanse, że wyjdzie z tego w końcu odpowiedni zakwas.
Witam
Na wstępię przeproszę cie za wprowadzenie w błąd i napisanie w dziale o zakwasie żytnim (pomyliłem okna) Zakwas podczas karmienia pierwszego zebrałem ten „aktywny” znad wody i dokarmiłem oraz odstawiłem. Urósł naprawdę sporo teraz (dosł. przed chwilą skończyłem kolejne dokarmienie).Zakwas jest bardzo aktywny, jedyne co mnie niepokoi to zapach (jest porównywalny do drożdży lecz ma ten kwaśny aromat w dużej mierze wyczuwalny)
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za zły dział, oraz za zawracanie Ci głowy ale są to moje pierwsze doczynienia z zakwasami więc się martwię co z tego będzię. 😛
Witam.
Nie ma problemu. Jeśli chodzi o zapach kwaskowaty, pisałam już w wielu miejscach – nie powinien być to powód do obaw, wręcz przeciwnie, oznacza, że zakwas działa poprawnie 🙂
Pozdrawiam.
Witaj Tosiu
Po pierwsze to bardzo dziekuje za wspaniale przepisy , z kilku juz kozystalam I wypieki wychodza fantastyczne. Zaczelam tez zakwasy jeden z brazowej maki pszennej a drugi z bialej. No I teraz mam pytanko:
Obydwa zaczelam wczoraj I nadgorliwie postawilam je na grzejniku gdy rano wstalam brazowy sie lekko rozwarstwil I urusl a bialy urusl do tego stopnia ze wypchna scierke z gumka i czesciowo wymaszerowal zesloika.- czy to normalne ?czy jeszcze mam szanse je uratowac?….
Cześć Marto!
Chętnie pomogę, ale najpierw wytłumacz mi proszę co to znaczy „zakwas z brązowej mąki i z białej”. Zakwas pszenny można zrobić jedynie z mąki pszennej razowej typ 2000, natomiast żytni można również wykonać z mąki jaśniejszej typ 700, ale lepszy jest również z mąki żytniej razowej.
Jeśli chodzi o mąkę pszenną jasną, czyli o typie niższym niż 750, to taki zakwas się nie uda (i nie byłby wartościowy dla zdrowia). Z takiej mąki można za to przygotować zaczyn poolish, taki jak tutaj: https://smakowitychleb.pl/bagietki-na-zaczynie-poolish-wedlug-j-hamelmana/
Być może Twoje przyszłe zakwasy mają za ciepło przy grzejniku, radzę postawić je kawałek dalej, bo się mogą „ukisić”. Nie widzę ich, a właściwie go, bo tylko ten razowy biorę pod uwagę, ale skoro urósł to znaczy, że ładnie pracuje i są dla niego szanse.
Pozdrawiam 🙂
Dziekuje bardzo
tak brazowy to mam na mysli pszenny razowy, a bialy to normalna maka do wypieku chleba-tylko tutaj mam problemy z okreslaniem typow maki poniewaz uzywam brytyjskiej maki przeznaczonej do wypiekow chleba-„strong” tak wiec oznakowania sa tu troche inne. Moja przygoda z pieczeniem chleba dopiero sie zaczela jakies dwa miesiace temu wiec na mace tak dokonca sie jeszcze nie orientuje no ale to juz niedlugo sie zmieni.
Te zakwasy maja dosc intensywny zapach I juz je zestawilam z grzejnika:)
Zytni to moj nastepny projekt…. napierw zobaczmy co z tymi bedzie:)
Masz rację, niezależnie od wszystkiego i tak jemy zdrowsze chlebki, niż ci którzy kupują w sklepach 🙂 A więc NA ZDROWIE 🙂
Aha, zakwas tylko na żytniej razowej…
Zobaczyłam Tosiu jak Ty pieczesz ten chleb na zakwasie w maszynie. U mnie ciasto jest gęstości kwaśnej śmietany, a mieszadła wyjmuję prosto z maszyny odgarniając ciasto. Fakt trochę się można „popaprać”, ale lepsze to niż wyjmowanie mieszadeł potem. Tym bardziej, że teflon jest już pościerany… Ja już drugą maszynę prawie „dożynam”, bo chleb piekę min dwa razy w tygodniu – w zasadzie nie kupuję chleba:) Chleb mieszany też piekę, wtedy na drożdżach, a zakwasu łyżkę dla smaku 🙂 Pozdrawiam 🙂
Rozumiem, ale tak całkowicie szczerze napiszę Aniu, że nie jestem fanką pieczenia w automacie. Uważam, że o wiele ładniejsze i smaczniejsze chleby wychodzą jednak spod ręki i gdy są pieczone w piekarniku.
Ale Twoje porady odnośnie wypieku w automacie na pewno będą pomocne i inspirujące na przyszłość, zapewne też dla wielu czytelników.
Najważniejsze, że chleb jest domowy, upieczony od serca i ze sprawdzonych składników, a jaką metodą to już nie ma znaczenia, bo i tak będzie lepszy od kupnego!
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Wcześniej było pytanie czy można chleb na zakwasie wypiekać w maszynie – otóż tak, można:) Zaczynam wszystko najlepiej wieczorem. Ustawiam program na krótki – czyli taki co to miesza i od razu piecze. Daję zakwas, wodę, sól, cukier, mąkę i oczywiście ziarna, maszyna miesza przez 7 – 10 minut po czym wyłączam maszynę i zostawiam ciasto na całą noc. Rano ciasto jest już wyrośnięte, więc wybieram program samo pieczenie i piekę godzinę:) I już po godzinie mam smakowity chlebek na zakwasie:)))
Pozdrawiam Ania
Dziękujemy za wskazówki, do tej pory w automacie piekłam tylko jeden chleb na zakwasie: https://smakowitychleb.pl/chleb-pszenny-na-zakwasie-pszennym-z-automatu/
Pozdrawiam 🙂
Tak, woda byla letnia,ale obawiam się,że „udusiłam” mój zakwas. Dzisiaj zrobię inaczej. Dzięki za wskazówki. Pozdrawiam
Witam Pani Tosiu. Mój chleb nawet sie udał(pewnie dzięki dodanym drożdżom). Odłożyłam trzy łyżki zakwasu do nastepnego wypieku. Przechowywałam go w lodówce przykrytego ściereczką. Wczoraj wieczorem wyjęłam zakwas, dodałam do niego 100g mąki i 100ml wody, przykryłam i schowałam na noc do ciepłego piekarnika. Chciałam dzisiaj upiec chleb .Mam w związku z tym pytanie: czy taki zakwas/zaczyn powinien urosnąć? Mój nie zwiększył swojej obietości, ledwo starczyło mi na jeden chleb (150g) a miałam smakowite plany i upec 2. Jeżeli nie ma zwiększyć objętośći, to skąd wziąć zaczynu na 2 chleby?Dziękuję i pozdrawiam
Aktywny dokarmiony zakwas powinien urosnąć i bąbelkować. Jeśli wkłada się go do piekarnika o temperaturze 40 stopni, drzwiczki powinny być uchylone, bo zakwas musi oddychać! Dlatego lepiej postawić słoik po prostu w ciepłej kuchni, czy obok kaloryfera.
Jeśli chcemy upiec 2 chleby, dokarmiamy zakwas większą ilością. Czy woda, którą Pani dokarmia była letnia?
Pozdrawiam 🙂
Witam serdecznie, bardzo dziekuje za obie odpowiedzi. Odnośnie zakwasu–tak też zrobiłam, dokarmilam go i odstawiłam na kilka godzin. Właśnie piekę swój drugi chleb na zakwasie, pierwszy niestety mi nie wyrósł:( Jak będzie tym razem, okaże sie juz niedługo.Dodałam do niego łyżeczkę drożdży. Muszę jednak przyznać, że pieczenie chleba na drożdżach jest o wiele łatwiejsze…
Pozdrawiam i dziękuję
Być może nie wyrósł, bo jeszcze nie jest aktywny, przy mocnym zakwasie pieczenie jest naprawdę łatwe i przyjemne. Proszę się nie zniechęcać.
Przy kilku pierwszych wypiekać warto dodać szczyptę drożdży, a po kilku dokarmieniach zakwas będzie w końcu pięknie bąbelkował.
Pozdrawiam 🙂
witam ponownie:)chyba pospieszylam się z moim popprzednim pytaniem…nie mam jeszcze gotowego zakwasu, a już chcę upiec chleb:) Mój problem z zakwasem polega na tym, że zakwas powinien być jutro rano gotowy, niestety sprawdziłam go przed chwilą i okazało się, że się rozwarstwił. Ma kwaśny zapach, ale na górze pojawiła się centymetrowa warstwa wody. Wiem ,że powinna go dokarmić, nie wiem natomiast kiedy to zrobić. Czy teraz i odstawić do rana, czy poczekać do rana, dokarmić i odstawić ponownie na 24 godziny?dziękuję
Niestety nie zdążyłam odpisać Pani na czas, rozwarstwienie się nie jest niczym przerażającym, czasem wystarczy zakwas wymieszać lub szybko go dokarmić i zostawić na kilka godzin/na noc, by móc rano piec.
Pozdrawiam 🙂
Witam. Czy na zakwasie pszennym mogę zrobić chleb z mąki pszennej razowej, żytniej, orkiszowej (z każdej osobno lub z mieszanki)? W Pani przepisach na chleby na zakwasie pszennym znalazłam tylko przepisy z wykorzystaniem mąki pszennej. Może nieuważnie przeglądnęłam przepisy? dziękuje za odpowiedź
Witam serdecznie.
Chyba jednak nie do końca uważnie, bo jest to możliwe i w wielu przepisach pojawia się mąka pszenna razowa, czy inna wyżej wymieniona, chociaż rzeczywiście najczęściej w połączeniu z mąką pszenną.
Oto kilka z nich:
W wielu przepisach, w których należy użyć mąkę razową, żytnią lub orkiszową występuje zakwas żytni, jednak takie można łatwo zmodyfikować i zastąpić zakwasem pszennym w takim samych proporcjach (np. w tym: https://smakowitychleb.pl/chleb-czeski-na-zakwasie/).
Pozdrawiam i życzę udanych wypieków.
Witam.
Czy słoik, w którym przechowujemy zakwas w lodówce powinien być zakręcony czy może przykryty ściereczką?
Mój zakwas stoi w lodówce ok. 7dni, chciałam go dziś dokarmić ale nie wiem czy jest jeszcze dobry.
Na powierzchni oddzieliła się woda od pozostałego zakwasu.
Witam.
Ten temat był już poruszany wiele razy. Słoik nie powinien być zakręcony, można w zakrętce zrobić dziurki, przykrywać go gazą lub trzymać w ogóle bez przykrycia. Najważniejsze, aby miał dostęp do powietrza.
Rozwarstwianie się zakwasu jest dosyć powszechnym zjawiskiem, wystarczy pomieszać lub dokarmić zakwas.
Pozdrawiam i życzę powodzenia przy hodowli zakwasu i chrupiących wypiekach!
Witam
Przygotowywała m zakwas i trzeciego dnia było mnie w domu. Zakwas dokarmiłam zamiast o godzinie 11:00 to o 21:00, następnego dnia jednak znów o 11:00. Ma on kwaśny zapach i bąbelki na powierzchni. Czy jest nieudany?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Witam.
Oprócz dokładnego sprawdzania godziny dokarmiania, ważniejsza jest konsystencja zakwasu. Kwaśny zapach i bąbelki na powierzchni świadczą o tym, że zakwas jest udany.
Pozdrawiam.
Bardzo dziekuje za cenne informacje,tak jestem bardzo zainteresowana i chętnie skorzystam z tej stronki.A przepis wziełam z tad prosze spojrzec okiem fachowca na niego http://pokazywarka.pl/riwvlg/ Jeszcze raz bardo dziękuje za informacje a przy okazji zycze Zdrowych,Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
witam:) mam pytanie ,zrbiłam zakwas według przepisu z mąki pszennej typu650 ,i z tej samej maki upiekłam chleb,który wyszedł taki jakby zakalcowaty,proporcje jakich uzywałam do tego wypieku: 900g maki ,150g zakwasu,1łyżka soli, 517g wody,Co zrobiłam żle że za drugim razem chleb wyszedł też zakalcowaty???
Witam.
A skąd ten przepis? Nie chcę się mieszać w nie moje receptury, ale proporcje mi się tutaj nie podobają. Na taką ilość mąki to trochę mało zakwasu. Nie wspomnę już o tym, że każdy etap przygotowywania ciasta jest ważny. Zaczynając o temperatury wody, stopnia aktywności zakwasu, sposobu wyrabiania ciasta, jego formowania, temperatury i czasu pieczenia.
Trudno jest mi pomóc, bo nic nie wiem na ten temat. Na naszym blogu jest sporo przepisów na chleby na zakwasie (także pszennym). Chętnie pomogę coś wybrać, jeśli będzie Pani zainteresowana: https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleby-pieczone-na-zakwasie/
dziękuję 🙂
odpisuje Pani ekspresowo!
Musiałam się upewnić czy dobrze rozumie 🙂 podobają mi się Pani przepisy i porady- strona dodana do ulubionych, a przepisy będę sukcesywnie próbować i polecać dalej 🙂
Pozdrawiam
Witam,
jestem laikiem odnośnie zakwasu, ale zagorzałym zwolennikiem swojego chlebka- jak do tej pory na drożdżach… Proszę objaśnić mi dokładnie bo nie mogę zrozumieć postępowanie z gotowym już zakwasem. Rozumie,że hoduje się go 4 dni po czym odpowiednio wcześniej dokarmiamy i z podanej w przepisie ilości pieczemy chlebek. Resztę przekładamy do czystego słoiczka i wkładamy do lodówki, gdzie może on stać nawet do dwóch tygodni bez dokarmiania… W przypadku gdy po kilku dniach chcemy ponownie upiec chleb wyjmujemy zakwas z lodówki, dokarmiamy, odczekujemy i znów odstawiamy resztę do lodówki? Jak rozumie to w ten sposób tworzymy porządny dojrzały zakwas i nie musimy całego procesu powtarzać od początku? Kwestia tylko zrobienia zaczynu pierwszy raz, a później przy pieczeniu kolejnego chleba dokarmia się go i odkłada resztkę do lodówki?
Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Witam serdecznie.
Właściwie odpowiedziała Pani sobie sama na pytanie, ponieważ jest dokładnie tak jak to zostało opisane. Proces hodowli zakwasu i przygotowywania bazy zaczynu przechodzi się tylko raz, następnie już tylko się go dokarmia kilka godzin przed pieczeniem, dzięki temu nabiera on mocy.
Pozdrawiam i życzę udanych wypieków 🙂
W pytaniach i odpowiedziach nie znalazłem w jakich warunkach przebiega pieczenie: temperatura i czas.Pozdrawiam
Nie bardzo rozumiem pytania. Zakwasu samego w sobie się przecież nie piecze.
Wykorzystuje się go dopiero robiąc ciasto na chleb, a przepisów takich mamy na blogu sporo: https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleby-pieczone-na-zakwasie/
Pozdrawiam.
Mąka pszenna kupiona. Dzisiaj zaczynam robić nowy zakwas. Dziękuję za informację i pozdrawiam? 🙂
A czy wyjdzie z tego zakwasu jakiś prosty chleb? 🙂 Pozdrawiam!
Ma Pani na myśli ten nieszczęsny zakwas z mąki tortowej? Moim zdaniem to się nie uda.
Proszę kupić mąkę pszenną razową. Naprawdę warto wyhodować prawdziwy zakwas 🙂
Pozdrawiam!
Witam, zakwas zrobiłam z zwykłej mąki pszennej typ 450. Dokarmiam go również ta mąką. Czy wyjdzie mi zakwas? Pozdrawiam 🙂
Witam serdecznie.
Niestety, ale to nie jest dobry pomysł. Zakwas przygotowuje się z mąk o wysokim typie, najlepiej z mąki razowej 2000 lub mąki graham typ 1850.
Nie sądzę, aby z mąki tortowej o typie 450 udało się coś wyhodować, raczej tylko lepkie ciasto, a nawet jeśli – zakwas taki nie będzie również wartościowy dla zdrowia.
Mąkę tortową można dodawać do chlebów, aby były bardziej puszyste. Do zakwasu się nie nadają.
Pozdrawiam 🙂
Hej, a jak długo może taki zaczyn stac w lodówce? bo na razie nie planuje robic nowego chleba
Hej.
Zakwas należy dokarmiać mniej więcej co 2 tygodnie.
Jeśli nie planuje się żadnego wypieku można go dokarmić chociaż 3 łyżkami wody i 3 łyżkami mąki. Przynajmniej będzie odświeżony, a w takiej ilości również można go przechowywać.
ja też dopiero zaczynam a jaką konsystencje trzeba dodać zakwasu na 540 g mąki ?
Chodzi Panu o przepis, w którym znajduje się 540 g mąki? Zależy też jakiej mąki, jeśli pszennej to będzie potrzeba mniej więcej 150-200 g aktywnego, gęstego zakwasu.
Zachęcam do skorzystania z gotowych receptur: https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleby-pieczone-na-zakwasie/
witam, moje początki z robieniem zakwasu, dzisiaj jest 8 dzień dokarmiania, zaczęłam robić zakwas żytni i na początku było ok, ale 4 dnia pomyliłam mąki i zaczęłam dokarmiać mąką pszenną razową typ 1850, moje pytanie czy mogę wrócić do żytniego dodając mąkę żytnią razową czy trzeba zacząć od początku.
Witam serdecznie.
Uważam, że może Pani jeszcze wrócić bez problemu do mąki żytniej. A 8 dnia już można na nim nawet piec!
Pozdrawiam.
Witam właśnie dziś nastawiłem zakwas i pierwszy raz zabieram się do pieczenia chleba na zakwasie zobaczymy może coś z tego będzie:)
Witam serdecznie. Czyli wyhodował Pan już aktywny zakwas i ładnie bąbelkuje oraz pachnie kwaskowato? Jeśli tak to życzę powodzenia 🙂
Proszę jednak pamiętać, że zakwas czasem jest za młody i pierwsze wypieki na nim mogą się nie udać. Dlatego w takim wypadku, niektórzy dodają do ciasta szczyptę suszonych drożdży.
no właśnie czekam aż będzie aktywny jeszcze ze dwa dni bo robię wedle przepisu powyżej mam zamiar po tym czasie zacząć piec jakieś rady dla laika 🙂
Tak, pęcherzyki się pojawiły. Jeśli dziś wieczorem zakwas będzie dobry to czy będę mogła zrobić z niego chleb jutro rano? P.S. bardzo dziękuję za rady, są pomocne 🙂
Jeśli ma chociaż 4 dni, to można spróbować jutro na nim piec. Proszę jednak pamiętać, że świeżo wyhodowany zakwas jest kapryśny, czasem ma za słabą moc i potrzebuje pomocy w postaci szczypty suszonych drożdży. Ale może się uda już upiec ładny chleb 🙂
Zakwas ma już 4 i pół dnia. Dlatego zastanawiam się czy już z niego robić chlebek czy mogę czekać jeszcze dzień i np. go dokarmić, żeby był lepszy? Drożdże mogę dodać 🙂
Można już próbować piec, jeden dzień więcej niewiele zmieni, bo zakwas dojrzewa miesiącami. Szczypta drożdży na pewno pomoże, ale być może uda się już na nim coś upiec teraz. To trochę kwestia ryzyka, trzeba sprawdzić jak sobie radzi 🙂
Do pierwszych dwóch wypieków dodałam trochę drożdży, a teraz robię bułeczki i chlebki na samym zakwasie. Zakwas wyszedł ok, bo pieczywo rośnie 🙂 dziękuję za porady i przepisy 🙂 to dzięki Twojej stronie dostałam hopla na punkcie wypieków pieczywa 🙂
To wspaniała wiadomość, czyli zakwas już odpowiednio pracuje. Dziękuję przy okazji za miłe słowa. A właściwie dziękujemy, bo strona ta jest prowadzona przez dwie osoby (tutaj małe wytłumaczenie, w zakładce https://smakowitychleb.pl/o-blogu/ „o blogu”).
Pozdrawiam i powodzenia przy kolejnych wypiekach 🙂
Po 1.5 dniu zakwas mi tak wyrósł, że wyleciał ze słoika. Co mam z nim zrobić? Może część przełożę do drugiego słoika?
Podzieliłam zakwas na pół, więc mam go w dwóch słoikach, zobaczymy co z niego będzie 🙂
Przepraszam, nie zdążyłam odpowiedzieć. Zakwas na początku rzeczywiście potrafi tak szaleć, można go podzielić na dwa słoiki tak jak Pani to zrobiła, ale przełożyć po prostu do większego, po kilku dniach już się pewnie uspokoi 🙂
Powodzenia!
Dziękuję, uspokoiłam się 🙂 Rzeczywiście zakwas już tak nie szaleje, za to moja radość z niego jest tak ogromna, że nie mogę się doczekać kiedy w końcu uda mi się go użyć 🙂
Po 3 dniu, kiedy powinien być gotowy, rozwarstwił mi się.. zapach jakiś ma, ale nie wiem czy taki jak powinien. Nakarmiłam więc go trochę mąką, aby nie był taki rzadki i poczekam jeszcze 12 h. Co o tym myślisz?
Wczoraj podczas mojej nieobecności syn wietrzył mieszkanie, prosiłam go żeby nie otwierał okna w pokoju, w którym jest zakwas, niemniej jednak zapomniał zamknąć ten pokój i być może było za zimno dla zakwasu.. Ciekawa jestem czy uda mi się go uratować..
Na szczęście równorzędnie robię zakwas żytni – rośnie fajnie, ale zapachem przypomina zgniliznę.. Oby któryś z nich się uratował ! 🙂
Rozwarstwienie się zakwasu to akurat częste zjawisko. Dokarmienie go, aby był gęstszy było słusznym zabiegiem 🙂
Zapachy zakwasów są różne i specyficznie, niektórym się podobają, innym wręcz przeciwnie. A czy pojawiły się już pęcherzyki powietrza?
Witam.
Dziękuję za radę , coś na pewno z nim zrobię aby go nie zmarnować. Pozdrawiam.
Witam.
Przeczytałam wszystko o zakwasie na Waszej stronie ale zapytam. Wyjeżdżam na 21 dni i zastanawiam się czy mogę na ten okres zostawić zakwas w lodówce. Szkoda by było gdyby się zmarnował bo ma już rok, W przeciwnym wypadku musiałabym komuś dać, aby upiekł chleb, choć wolałabym tę pierwszą wersję. Jest to zakwas żytni. Pozdrawiam.
Witam serdecznie.
Rzeczywiście, szkoda by było tego zakwasu.
Różnie to bywa, może się okazać, że przez te 21 dni wszystko z nim będzie ok, ale nie daję takiej gwarancji. Proponuję zatem część zakwasu zostawić w lodówce, a część odlać do mniejszego słoiczka i zabrać ze sobą, jeśli to możliwe. Przynajmniej dwa razy wystarczy go wtedy dokarmić dosłownie kilkoma łyżkami mąki i letniej wody, dzięki temu będzie cały czas aktywny, nie trzeba na nim w tym czasie piec. Może uda się Pani go komuś zostawić na przetrzymanie i poprosić o dokarmienie w tym czasie?
Innym sposobem jest też posmarowanie kartki odrobiną zakwasu. W ciągu 21 dni wyschnie, a potem można go uaktywnić.
Pozdrawiam i powodzenia!
Witam Tosiu,
zaryzykowałam, chociaż nie byłam pewna zakwasu. Zakwas stał w temperaturze pokojowej 1,5 dnia bez dokarmiania, ale nadal był aktywny. Chleb wyszedł pyszny i pięknie urósł.
Pozdrawiam
Witam
Kilka dni temu zaczełam robić zakwas pszenny. Wczoraj upiekłam z niego pierwszy chlebek, ale po upieczeniu zostało mi jeszcze bardzo dużo zakwasu. Odłożyłam kilka łyżek do słoika i schowałam do lodówki. Czy z pozostałego zakwasu mogę upiec jeszcze chleb, czy nadaje się on do wyrzucenia? Zakwas ma już ponad 7 dni. Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Witam.
Oczywiście można z pozostałego zakwasu upiec jeszcze chleb, ale musi on być aktywny, czyli dodatkowo dokarmiony przed pieczeniem. To zależy, czy został on włożony do lodówki (wtedy trzeba wyjąć i dokarmić), czy stał w temperaturze pokojowej, to po kilku godzinach jeszcze możliwe, że jest aktywny.
Pozdrawiam.
Uff… 🙂 Ktoś mnie niepotrzebnie nastraszył z tym octowym zapachem.
Dziękuję i pozdrawiam 😉
Witam.
Mam takie pytanie. Jeśli zakwas ma lekko octowy zapach a na jego powierzchni utworzyły się pęcherzyki powietrza w formie piany (kolor zakwasu się nie zmienił) to oznacza to, że się zepsuł? 🙁
Pozdrawiam
Witam.
Wręcz przeciwnie, kwaskowaty-octowy zapach oraz pęcherzyki powietrza na powierzchni zakwasu oznaczają, że jest on aktywny!
Pozdrawiam.
Dziękuję 🙂
Witam ponownie.
Jestem już w 4 dniu, czyli wydałoby się na końcu przygody z hodowlą zakwasu ale niestety nastąpiło rozwarstwienie ( na powierzchni wydzieliła się woda ). I teraz moje pytanie: jeśli go wymieszam i dodatkowo dokarmię (samą mąką ?)to kiedy mogę go użyć?
Pozdrawiam.
Jeśli zakwas jest silny oraz dokarmiony i jest to słabe rozwarstwienie to wystarczy tylko wymieszać i można piec. Jednak ze względu na fakt, że to młody zakwas, należy go wymieszać i lekko dokarmić, a gotowy do użycia będzie po ok. 5-7 godzinach.
Pozdrawiam.
Super! Bardzo dziękuję za pomoc 🙂
Pozdrawiam.
Witam serdecznie :o)
Właśnie jestem w drugim dniu hodowania zakwasu. Czy jest to możliwe żeby po pierwszych 24h pojawiły się te charakterystyczne pęcherzyki i dość ostry zapach (tu przepraszam za porównanie) przypominający wymiociny?
Pozdrawiam.
Witam serdecznie:)
Tak, pęcherzyki mogą pojawić się tak szybko, to bardzo dobry znak. Jeśli chodzi o zapach, zazwyczaj nazywa się go kwaskowatym i można się do niego przyzwyczaić, a nawet go polubić 🙂
Pozdrowienia.
Dziękuję Tosia 🙂
Dziękuję Tosiu za odpowiedź 🙂
Postanowiłam zrobić od nowa, swoje własne, oddzielne zakwasy żytni i pszenny 🙂 Teraz mała uwaga odnośnie przennego (ponieważ z żytnim nic się na razie złego nie dzieje i mam nadzieję, że niebawem upiekę chlebek … zakwas z mąki żytniej razowej ekologicznej TYP 2000). Mam natomiast uwagę do zakwasu pszennego: Zrobiłam zakwas z mąki pszennej razowej TYP 2000 firmy Melvit (jest to mąka dosyć grubo mielona). No i niestety okazało się, że mimo trzymania się proporcji, temp. wody, ocieplania w piekarniku (bo w domku jednak nieco chłodniej jest)…. to zakwas mi się strasznie rozwarstwiał … próbowałam go ratować dodaniem mąki ale działo się chyba jeszcze gorzej. Część mniej zmielona mąki osiadała na dnie słoika, następnie powstawała warstwa brązowej wody a nad wodą gruba warstwa tych grubiej zmielonych czesci kwasiła się w postaci grubego korzucha. Wywaliłam wszystko i postanowiłam zrobić zakwas raz jeszcze z mąki pszennej ale nie razowej i o TYpie 750. Mam nadzieję, że tym razem się uda ale pytanie mam, czy ryzykować i dokarmiać zakwas tą samą mąką, czy próbwać TYP 2000 razową z firmy Melvit ?
Myślę, że zakwas pszenny został wyrzucony zupełnie niepotrzebnie. W wątku o zakwasie żytnim pisałam już o tym wielokrotnie, że rozwarstwienie zakwasu to częste zjawisko, czasem tak się robi np. z powodu zbyt słabego dokarmienia (albo za dużej ilości wody, a za małej mąki). Wystarczy taki zakwas wymieszać i dodatkowo dokarmić.
Nowy zakwas dokarmiałabym zdecydowanie mąką pszenną razową 🙂
Pozdrawiam.
ok
Cześć Tosiu,
Mam pytania:
1) Czy zakwas można zrobić z połączenia zarówno z mąki pszennej i żytniej np.: w połączeniu pół na pół ?
2) Znajoma odkłada trzy łyżki ciasta chlebowego (konsystencja gęstego ciasta naleśnikowego) z mieszanki, posolonej i z zawartością ziaren, siemienia i innych różności. Taki zakwas trzyma w lodówce do następnego wykorzystania za 4 dni. Po tym co Ty napisałaś, to chyba jednak nie należy stosować jej metody ?
Cześć Doroto.
Już odpowiadam.
1) Tak, jest to możliwe, zdarzyło mi się zakwas żytni dokarmiać mąką pszenną, czy piec na zakwasie mieszanym https://smakowitychleb.pl/ciabatta-na-zakwasie-mieszanym/ dlatego wyhodowanie zakwasu z połączenia dwóch mąk powinno się udać.
2) Opisaną praktykę można stosować, ale nie jest to raczej zakwas, a ciasto zakwaszone. Nie robiłam tak nigdy, ale z tego co się orientuję, ciasto takie trzeba częściej używać niż zakwas i stosuje się jego większe ilości, czyli do średniej wielkości chleba potrzeba ok. 100-150 g zakwasu lub 500 g ciasta zakwaszonego. Ja jednak wolę metodę z zakwasem.
Pozdrawiam!
Witam!
Mam pytanie czy można połączyć zaczyn żytni z pszennym?
Witam.
Tak, można tak zrobić, przykładem tego jest przepis na ciabattę na zakwasie mieszanym https://smakowitychleb.pl/ciabatta-na-zakwasie-mieszanym/
Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo za poradę:)
Witam,
Mam dwa pytania:)
1) Czy zakwas musi być koniecznie zrobiony z mąki pszennej razowej typ 2000, czy ze zwykłej typ 550, nie może się udać? ( probowałam własnie z tej zwykłej, ale nie wiem czy się udał)
2) Jaką konsystencję powinien mieć gotowy zakwas? Czy powinno się dać go nabierać łyżką, jak np. lody czy bardziej jak jogurt?
Mój z początku bardzo ładnie bąbelkował, teraz również widzę bąbelki ale tylko na powierzchni.
Ma jednak kwaśny zapach.
Witam.
1) Zakwas pszenny nie musi być z mąki pszennej razowej, ale im wyższy typ mąki, tym lepiej dla zakwasu. Może być zrobiony także z mąki „bułkowej” o typie 650, czy chlebowej 750. Odradzałabym eksperymentów z mąką np.tortową.
2) Tak naprawdę nie ma jednej zasady co do konsystencji zakwasu. Może mieć hydrację 100% lub np. 50%, dlatego może zarówno przypominać lody jak i jogurt. Wszystko zależy od proporcji według, których jest dokarmiany, a wybór należy już do Pani.
3) Zakwas bąbelkuje najbardziej na początku, jeśli ma kwaśny zapach i pęcherzyki powietrza na powierzchni to wszystko z nim jest ok 🙂
Hej Tosiu
Mam pytanie z innej beczki, być może ktoś już poruszył u Ciebie ten temat, więc wtedy proszę o przekierowanie. Już od kilku dobrych miesięcy robię i regularnie wykorzystuję z rodzinką wspaniały żur z mąki żytniej grubo mielonej w młynie „Mstowska mąka Żurowa”. Czy jest możliwość wykorzystania mojego zakwasu do zrobienia zakwasu chlebowego? Procedura jest w sumie chyba bardzo podobna tylko proporcje troszkę inne. Masz może Tosiu jakieś informacje na ten temat.
Pzdr.
Darek
Hej.
Tak, myślę, że jest to możliwe. Jakiś czas temu piekłam chleb na zakwasie żurkowym, ale z dodatkiem zakwasu żytniego, przepis tutaj: https://smakowitychleb.pl/chleb-na-zakwasie-zurkowym/
Można spróbować uczynić z zakwasu na żur zakwas chlebowy. Zrobiłabym to tak, że przełożyłabym łyżkę zakwasu na żur do czystego słoika, dodała 100 g mąki żytniej razowej lub mąki pszennej razowej i 100 ml letniej wody. Składniki pomieszała i słoik postawiła w ciepłym miejscu. Być może po 10 godzinach zakwas taki nadawałby się do upieczenia chleba, ale nie próbowałam, więc nie potwierdzam, czy na pewno 🙂
Pozdrawiam!
Witam, zrobilam po raz pierwszy zakwas z Pani przepisu, wyszedl, upieklam juz na nim dwa chleby. Mam pytanie jak dlugo moge go przechowywac w lodowce? Dokarmialam go do drugiego chleba i nie wiem jak dlugo moge go trzymac i dokarmiac, czy wkoncu trzeba go wyrzucic i zrobic nowy czy mozna wkolko go dokarmiac? dziekuje i pozdrawiam, chleby sa rewelacyjne, znikaja w ciagu 2 dni
Dzień dobry.
Zakwas można trzymać w lodówce nawet 2 tygodnie. Jeśli nie używa się go dłużej niż 3 tygodnie, można łyżkę zakwasu wysuszyć na papierze, a gdy przyjdzie czas pieczenia ożywić go i dokarmić. Szkoda by było wyrzucić zakwas, tym bardziej, że im jest starszy, tym lepszy!
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych wypieków.
Pieke chleb z maki pszennej 750, i. na zakwasie750 ,chleb. jest smaczny i wyrosniety ,ale dodaje. troche drozdzy ,i ja robilam blad ,poniewaz,niedozywialam zakwasu. ,na dzien ,przed zarobieniem chleba ,mam pytanie bo chce calkowicie zrezygnowac z drozdzy,jak dlugo ma wyrastac chleb pszenny z maki750,tzn ,ile godzin ?
Po dokarmieniu zakwasu (8 godzin), jakieś 4-5 godzin, ale polecam skorzystać ze sprawdzonego i gotowego przepisu na chleb bez drożdży. Tutaj wyszukiwarka:https://smakowitychleb.pl/przepisy/kategorie/chleby/zakwas-zytni/dowolny/dowolny/
Mam pytanko, jeśli zrobiłam zakwas a nie potrzebuję go przez ok. 5 dni to czy powinnam go przez ten czas trzymać w lodówce, czy wystarczy mu temperatura pokojowa, a jeśli pokojowa to czy trzeba go dokarmiać cały czas żeby nie stracić swych właściwości czy też nie?? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam 😉
Jeśli nie używa się zakwasu przez kilka dni, to należy go przechowywać w lodówce. Ważne jest to, aby był w małej ilości np. kilka łyżek. Zakwas dokarmia się raczej tylko przed jego użyciem, czasem lepiej go dokarmić porządnie raz na dwa tygodnie przed pieczeniem, niż robić to codziennie w małych ilościach, nie używając go.
Pozdrawiam 🙂
Ja dopiero zaczynam przygodę z zakwasem pszennym, jutro powinienem zrobić na mim pierwszy chleb. Mam natomiast spore doświadczenie z żytnim, w tym roku nie kupiłem ani jednego bochenka, robię chleb pszenny na zakwasie żytnim, piekę w garnku żeliwnym. Zakwas stoi na akwarium w 2 litrowym glinianym garnku przykrytym ściereczką gdzie ma stałą temperaturę. Chleb piekę 2 razy w tygodniu z kilograma mąki, 0,7l wody i ok 300g zakwasu żytniego (na oko) – zawsze wychodzi ;). Zakwas dokarmiam 1-2 razy dziennie po ok 10-50g mąki i wody (pilnuje tylko aby konsystencja była odpowiednia), jak przed pieczeniem jest za mało to ostatniego dnia dosypuję więcej. Zakwas wstawiam do lodówki (w małym pojemniczku) tylko jeśli muszę wyjechać na kilka dni.
Tylko raz zakwas mi się zepsuł, pojawiła się zielona pleśń i trzeba było zaczynać od początku, efekt pozostawienia w cieple na 3 dni bez dokarmiania, od tamtej pory pilnuje go uważnie.
Super, dzięki za komentarz, każde doświadczenie jest dobre i inspiruje innych do własnych poszukiwań odpowiedniego rozwiązania dla swojego zakwasu 🙂
wlasnie tak zrobie dziekuje:) jak narazie wszystkie moje chlebki na zakwasie zytnim wychodza i sa pyszne:) pozdrawiam rowniez:)
witam przez pomylke do zakwasu dalam make pszenna razowa typ 750 zamiast 2000 czy ten zakwas wyjdzie?
Witam.
Przy odpowiedniej „pielęgnacji” powinien wyjść. Zakwas żytni też można dokarmiać niższym typem mąki niż 2000.
Proszę jednak pamiętam, że zakwas taki będzie rzadszy (dałabym trochę mniej wody) i mniej wartościowy, bo im wyższy typ mąki, tym zdrowiej.
Może Pani zacząć od 750, a potem dokarmiać go już typem 2000. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Witam.
zrobiłam wg Pani przepisu zakwas żytni i pszenny. O ile pszenny ma jakies babelki to zytni nic. Jest gęsty i żadnych pęcherzyków ani nic 🙁 po prostu taka papka. Czy da rade jakos go uratowac? Co poszło nie tak?
Witam serdecznie.
Musiałabym wiedzieć co dokładnie robiła Pani, by ewentualnie móc stwierdzić, gdzie tkwił błąd. Jeśli zakwas ma ponad 5 dni i jest tylko papką, bez pęcherzyków i zakwasu, proszę się nie przejmować. Zakwas nie zawsze wychodzi za 1 razem, wszystko zależy od sposobu wymieszania go, dokarmiania, temperatury przechowywania, a nawet jakości wody i mąki.
Proponuję spróbować wyhodować drugi zakwas.
Mam jednak przeczucie, że ponieważ zakwas nie miał żadnych pęcherzyków, prawdopodobnie mógł być trzymany w zbyt niskiej temperaturze.
Czy może ktoś piekł chleb pszenny na zakwasie pszennym w maszynie do wypieku chleba???
Czy w ogóle jest to możliwe???
Raczej nie wypieka się chlebów zakwasowych w automatach, bo maszyny nie przewidują nawet takiego programu z długim wyrastaniem. Do tego ciasto na taki chleb ma inną konsystencję i mieszadło może sobie z nim nie dać rady.
Wiem jednak, że istnieją na to sposoby i niektórzy taki chleb wypiekają. Ja nie próbowałam jeszcze.
Pozdrawiam.
Ps. Jeśli dowiedziałaby się Pani czegoś na ten temat, to chętnie poczytam informacje.
Witam
Zrobiłam zakwas żytni wg pani przepisu już 1,5 roku temu i od tego czasu piekę na nim chleb. Do przygotowania i pieczenia chleba używam wyłącznie wypiekacza – nigdy nawet nie próbowałam pięć w piekarniku – i chociaż wymaga to trochę zabawy mam dobre doświadczenia i zebrałem już wiele pochwał. Tak jak pani zauważyła wypiekacz ma zbyt krótki czas przewidziany na rośnięcie ciasta więc po ostatnim mieszaniu (przed samym cyklem pieczenia) wyłączam wypiekacz i ustawiam sam program pieczenia z odroczonym o jakieś 4-4,5 godziny timerem. Mając ok 3 godzin czasu ciasto na zakwasie
wyrasta mi super i chleb wychodzi piękny pulchny i lekki. Właśnie przymierzam się do zrobienia zakwasu pszennego i am nadzieję że wyjdzie mi równie dobry jak ten żytni.
Pozdrawiam Katarzyna
Cieszę się i trzymam kciuki za wypieki na pszennym zakwasie 🙂
Witam czy mogę prosić o więcej informacji jak wypiekac chleb w maszynie
Proszę bardzo, na blogu jest poradnik: https://smakowitychleb.pl/porada/automaty-do-pieczenia-chleba/
dziękuję za pomoc:)
WITAM I O PORADĘ PYTAM:) A CO JESLI WODA ODDZIELILA SIE OD RESZTY ZAKWASU?:(
Witam serdecznie.
Oddzielenie wody od zakwasu, to jego rozwarstwienie, dosyć częste zjawisko. Czasem tak się robi np. z powodu zbyt słabego dokarmienia (albo za dużej ilości wody, a za małej mąki). Wystarczy taki zakwas wymieszać i dodatkowo dokarmić.
Jeśli zaczyn przez kilka minut był pozostawiony w zbyt gorącym piekarniku i zrobiła się twarda warstwa po bokach słoika, czy to spowoduje że chlebek się nie uda lub coś będzie z nim nie tak??
O jak wysokiej temperaturze mowa? Piekarnik przy hodowali zakwasu używa się tylko wtedy, gdy w domu jest zbyt zimno. Należy go nagrzać do 50 stopni, włożyć zakwas w słoiku, zamknąć piekarnik, przestać go nagrzewać i zostawić jedynie włączoną lampkę.
Jeśli zakwas był w bardzo rozgrzanym piekarniku, to prawdopodobnie zaczął się piec. Może Pani go spróbować uratować przekładając zakwas do nowego słoika (ale tylko bez twardej warstwy, czyli to co zostało w stanie nienaruszonym).
Zimą zamiast eksperymentów z piekarnikiem, polecam trzymać go po prostu przy kaloryferze.
Bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedź. Zaczyniłam zakwas i z mąki przennej i orkiszowej jednocześnie. Jeszcze dwa dni do końca. Napiszę – jaki będzie rezultat.
Czekam na wieści w takim razie 🙂
Witam serdecznie – czy wedle powyższego przepisu mogę zrobić zakwas z mąki orkiszowej?
Witam serdecznie.
Nie przygotowywałam zakwasu z mąki orkiszowej. Uważam jednak, że proces hodowli powinien przebiegać podobnie. Proszę spróbować z mąką orkiszową typ 2000.
Nie wiem co robić pierwszy raz mi się zdarza że po zrobieniu zakwasu ja muszę wyjechać na dwa dni.Czy można go włożyć do lodówki tylko co zrobić jak wrócę czy go dokarmiać ?
Zakwas bez dokarmiania może swobodnie być przechowywany w lodówce do 2 tygodni. Potem 10 godzin przed pieczeniem wystarczy go wyjąć i dokarmić 🙂
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedż .Pozdrawiam .
Jaka jest proporcja zakwasu do maki ?. np 600 gramm maki to ile zakwasu?
W przypadku przepisu na chleb? To wszystko zależy jaki wypiek chcemy osiągnąć, z jakiej mąki pieczemy itp.
Polecam początkującym jednak najpierw korzystać z przepisów, a potem już na podstawie doświadczenia kombinować po swojemu 🙂
Dział z przepisami na zakwasie znajdzie Pan tu: https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleby-pieczone-na-zakwasie/
A jeśli koniecznie musi Pan po swojemu to mniej więcej na 600 g mąki pszennej chlebowej/ orkiszowej jasnej potrzeba mniej więcej 150-200 g aktywnego (dokarmionego) zakwasu.